Beata Kowalska-Sionko
ŻYCIE CODZIENNE LWOWA I JEGO MIESZKAŃCÓW W LATACH 1921-1939. UCZELNIE I NAUKA LWOWSKA
Lwów był prężnie rozwijającym się ośrodkiem naukowym, nie tylko w okresie międzywojennym. Należy wrócić do czasu autonomii galicyjskiej, podczas której zapoczątkował się silny rozwój miasta jako ośrodka uniwersyteckiego. To właśnie wtedy powstały liczne jego placówki naukowe, które stały się w odrodzonej Polsce ośrodkami prowadzącymi pionierskie badania w wielu dziedzinach nauki1.
Wraz z odzyskaniem niepodległości uczelnie lwowskie zostały objęte władzą rządu polskiego: polityczną i administracyjną. Formalnie aktu tego dokonano na podstawie pisma z 4 listopada 1918 r.2 Natomiast ustawa z 13 lipca 1920 r. o szkołach akademickich w momencie wejścia w życie likwidowała jednocześnie wszystkie ustawy z okresu habsburskiego. Na jej podstawie Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego wprowadzało język polski jako język wykładowy i nadawało uczelniom
1 A. Bonusiak, Lwów w latach 1918-1939, Rzeszów 2000, s. 239.
2 J. Suchmiel, Działalność naukowa kobiet w Uniwersytecie we Lwowie do roku 1939, Częstochowa 2000, s. 130.
szeroką autonomię3. Wiele było kwestii, które wymagały zmian, m.in. ujednolicenie tytułów magistra. Dotychczas tytuły magistrów obowiązywały: po 4-letnim trybie studiów, po 3-letnim trybie studiów. Te ostatnie uzyskiwały roczniki, które kończyły studia po 1 listopada 1918 r. i najstarsi magistranci po 11 listopada 1918 r. Absolwenci byli zobowiązani do wyrównywania różnic programowych. Niektórzy z racji zajmowanych stanowisk państwowych lub będący w służbie cywilnej byli z tego obowiązku zwalniani4. W celu ujednolicenia dyplomów magisterskich 4 kwietnia 1925 r. wystosowane zostało pismo do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego5.
W grudniu 1920 r. w licznych placówkach uniwersyteckich we Lwowie miała miejsce pierwsza inauguracja roku akademickiego6.
Wielu studentów lwowskich angażowało się w wydarzenia 1918 i 1920 r. W nowych realiach państwa polskiego doceniono wkład polskiej młodzieży, np. poprzez nadanie uczelniom Krzyża Obrońców Lwowa. Odsłaniano też liczne tablice pamiątkowe7. Piętno walk i braku stabilizacji państwa przyczyniło się do podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych na przyszłość. Status Uniwersytetu Jana Kazimierza zakładał, że w przypadku gdyby Uniwersytet przestał istnieć jako polska uczelnia, z polskim językiem wykładowym, cały jego majątek zostanie oddany Polskiej Akademii Umiejętności. W momencie wznowienia działalności majątek ten miał powrócić i na nowo stać się własnością Uniwersytetu8.
Naczelnymi placówkami naukowymi międzywojennego Lwowa były: Uniwersytet Jana Kazimierza, Politechnika Lwowska, Akademia Medycyny Weterynaryjnej9. Działały one już przed I wojną światową. Po odzyskaniu niepodległości powstała we Lwowie nowa uczelnia - Wyższa Szkoła Handlu Zagranicznego10.
3 Ibidem, 132-133, ustawa z dnia 13 lipca z niewielkimi zmianami wprowadzonymi 15 marca 1933 r. zwana powszechnie „Jędrzejowiczowską” obowiązywała do II wojny światowej.
4 P. Dąbrowski, Sprawozdanie dziekańskie za rok akademicki 1925/1926. Wydział Prawa, Lwów 1926, s. 51.
5 Ibidem, s. 52.
6 Politechnika Lwowska. Jej stan obecny i potrzeby, Lwów 1932, s. 10.
7 Ibidem, s. 10.
8 Statut Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, Lwów 1930, s. 23.
9 Pamiątkowy przewodnik po Lwowie, Lwów 1927 s. 104-105; Fragment książki adresowej Lwowa z 1929, WSW. lwow.home.pl, 20.07.2004, Kalendarz Pogotowia Ratunkowego, Lwów 1932; Państwowe Szkoły Akademickie: Uniwersytet Jana Kazimierza mieścił się w gmachu posejmowym przy ul. Marszałkowskiej i gmachu starym przy ul. św. Mikołaja, Politechnika Lwowska przy ul. Sapiehy, a jej filia-zakła-dy - w Dublanach (W wyniku rozporządzenia Rady Ministrów z 8 listopada 1919 r. na Politechnice Lwowskiej powstał osobny Wydział Rolniczo-Leśny. Studia leśne odbywały się we Lwowie, natomiast rolnicze w Dublanach), Akademia Medycyny Weterynaryjnej przy ul. Kochanowskiego.
10 A. Bonusiak, op.cit., s. 294.
Lwowski ośrodek naukowy w międzywojennej Polsce tracił na znaczeniu naukowym w porównaniu z okresem habsburskim, kiedy na terenie miasta funkcjonowało siedem wyższych uczelni. Do zaistniałej sytuacji przyczyniły się niskie dotacje naukowe, a także odpływ kadry naukowej na uczelnie powstające w Polsce centralnej. W 1936 r. w bardzo ciężkiej sytuacji znalazł się Wydział Rolniczo-Leśny Politechniki Lwowskiej w Dublanach. Placówce groziła likwidacja. Trudne były warunki lokalowe licznych wydziałów, m.in. Akademii Medycyny Weterynaryjnej, której 12 zakładów mieściło się w wynajętych pomieszczeniach, niedostosowanych do prac badawczych11. Na pierwszy plan wysuwały się zatem trudności lokalowe. Starano się je rozwiązywano wszelkimi możliwymi sposobami. Takie rozwiązanie znaleziono w przypadku Politechniki. Każdy student został zobowiązany do odrobienia 60 godzin fizycznej pracy przy budowie Domu Studenckiego12. Niedobór kadry naukowej zmuszał uczelnie do wprowadzenia ograniczeń w przyjmowaniu na pierwszy rok studiów. Wprowadzono numerus clausus13, który doprowadził do selekcjonowania przyjmowanych na studia studentów14.
W roku akademickim1929/1930 na wszystkich uczelniach państwowych studiowało 9458 studentów, w tym 2262 kobiety15. Rekrutacja na studia przebiegała według ściśle ustalonych reguł. Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego zatwierdzało wszystkie świadectwa państwowych szkół średnich. Świadectwa szkół prywatnych brane były pod uwagę, kiedy uznawane były za równorzędne ze świa-
11 Ibidem, s. 238.
12 Politechnika Lwowska. Jej stan, s. 31; Dom Studencki został oddany do użytku w 1926 r., zamieszkiwało go 450 studentów.
13 Numerus Clausus - zasada ograniczania przyjmowania na studia pewnej kategorii osób, głównie Żydów, odnosiła się także do stowarzyszeń pracy, proporcjonalnie do ich liczebności w danej społeczności Na uczelniach o takie zmiany zabiegała Narodowa Demokracja. Sprawę tę sejm rozstrzygał w 1932 r. Argumentacja za wprowadzeniem numerus clausus miała na celu ochronę polskich uczelni - ognisk polskiej kultury naukowej. Członek Stronnictwa Narodowego Wacław Komarnicki w opublikowanym w 1932 r. referacie „Numerus clausus w szkołach akademickich” wprowadzenie zasady proporcjonalności przy przyjmowaniu na studia traktował jako realizację równości wszystkich obywateli.
14 Politechnika Lwowska. Jej stan, s. 26; P. Dąbrowski, op.cit., s. 32; Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego wydała ustawę z dnia 3 września 1925 r., potwierdzoną ustawą z 25 września 1925 r., zwaną numerus clausus.
15 J. Boberski, Politechnika Lwowska, Wrocław 1993, s. 34; rozporządzenie ministerialne z 8 października 1919 r. wprowadzało na wszystkich uczelniach równouprawnienie kobiet, kobiety zaczęły pojawiać się na wydziałach Politechniki, m.in. na wydziale chemicznym.
dectwami szkół państwowych. Oprócz danych osobowych zgłaszający zobowiązany był do podania języka ojczystego16.
Okres II Rzeczypospolitej charakteryzował się intensywnym uaktywnieniem kobiet w edukacji akademickiej na polskich uniwersytetach, w tym na Uniwersytecie Lwowskim i w innych szkołach wyższych. Równouprawnienie na wyższych uczelniach kobiety uzyskały na mocy konstytucji niepodległego państwa polskiego, uchwalonej przez Sejm w marcu 1921 r.17 Lwowskie środowisko naukowe - spośród siedmiu miast polskich - charakteryzował najmniejszy odsetek kobiet. Stanowiły one 21% wszystkich studentów18.
Skład narodowościowy studentów uczelni lwowskich, podobnie jak społeczności miasta, był zróżnicowany: studentów wyznania rzymskokatolickiego było 55%, mojżeszowego - 25,6%, greckokatolickiego - 16,3%, ewangelickiego - 1,4%, prawosławnego - 1,3%, pozostałych wyznań - 0,4%. Studiowała głównie młodzież z domów inteligenckich polskich, ormiańskich, żydowskich i ukraińskich. Studenci spoza Lwowa zamieszkiwali akademiki i stancje. Jak wynika z relacji jednego z lwowskich studentów, obok siebie na stancjach mieszkali: Ludwik Turowicz - Ormianin, Bogdan Jurczyk - Ukrainiec, Ignacy Witz - Żyd, Michał Dential - Ukrainiec, Tadeusz Łodziana - Polak. Taka mozaika narodowościowa młodzieży znajdowała się niemal na każdym wydziale szkół wyższych w mieście19.
Wielu studentów pochodziło z odległych miejscowości, a nawet z Polski central-nej20. Lwów skupiał łącznie 19% studentów kraju i był drugim, po Warszawie, ośrodkiem naukowym. Na trzecim miejscu znajdował się Kraków, gdzie studiowało 15,6% studentów kraju.
Kadra naukowa czterech wyższych uczelni lwowskich w latach 1937/1938 nie przekraczała 163 profesorów. Poza tym zastępców profesorów było 35, prowadzących ćwiczenia i wykłady - 176, a pomocniczej kadry naukowej - 491 osób. Najliczniejszą obsadę naukową w roku akademickim 1937/1938 miała Akademia Medycyny Weterynaryjnej, gdzie jeden profesor przypadał na 35 studentów. Inaczej sytuacja przedstawiała się na pozostałych uczelniach. Na Uniwersytecie Jana Kazimierza na
16 Statut Uniwersytetu, s. 23.
17 J. Suchmiel, op.cit., s. 131.
18 Ibidem, s. 132; Lwów był na ostatnim miejscu, za Łodzią, Wilnem, Lublinem, Warszawą, Krakowem i Poznaniem.
19 T. Łodziana, Państwowy Instytut Sztuk Plastycznych we Lwowie 1937-1943, „Semper Fidelis” nr 6/72, Wrocław 2002, s. 45.
20 A. Bonusiak, op.cit., s. 294.
jednego profesora przypadało 60 studentów, na Politechnice na jednego profesora 48 studentów, natomiast w Wyższej Szkole Handlu Zagranicznego na jednego profesora 108 studentów21.
Lwowscy naukowcy o światowej sławie rozumieli specyfikę miasta i współpracowali z kolegami pochodzącymi z rodzin żydowskich, ormiańskich i ukraińskich22. Odwiedzali liczne placówki naukowe w kraju i za granicą. Przedwojenne władze wprowadziły bilety ulgowe dla uczonych podróżujących w celach naukowych23. Gościli oni na europejskich uniwersytetach, a w rewanżu zapraszali naukowców ze świata. Przyjeżdżających do Lwowa przyjmowano nie tylko w salach wykładowych uczelni lwowskich, ale w restauracjach i wielu urokliwych zakątkach miasta. Podczas wizyt obcowali oni nie tylko z teoriami naukowymi, ale także z lwowskim humorem. Uczono ich też przyswajania lwowskich trunków24. Humor profesorski znany był we Lwowie tak samo, jak osiągnięcia uczonych25.
Uniwersytet Jana Kazimierza zajmował trzecie miejsce wśród ośrodków naukowych w kraju. Składał się z pięciu wydziałów: teologicznego, prawniczego, lekarskiego, humanistycznego, matematyczno-przyrodniczego. W 1929/1930 roku liczba słuchaczy wynosiła 610026. Wśród nich studentów narodowości ukraińskiej było 106727.
21 Ibidem, s. 242.
22 J. Kozielecki, Banach - geniusz ze Lwowa, Warszawa 1999, s. 23.
23 Ibidem, s. 54
24 Ibidem, s. 43.
25 W. Szolginia, Tamten Lwów. My lwowianie, Wrocław 1993, s. 195; Można tu przywołać przykłady lwowskich anegdot ze świata nauki. Profesor prawa rzymskiego na UJK Marceli Chlamtacz zadawał na egzaminie studentom nietypowe pytania. Jedną ze swoich studentek zapytał, czy mogłaby prowadzić we Lwowie dom publiczny. Bystra studentka oznajmiła, że nie, ale już żona pana profesora
- tak. Stopień z egzaminu, mimo śmiechu, był bardzo dobry, ponieważ według prawa rzymskiego tylko mężatkom pozwalano na prowadzenie lupanarów. Inna z anegdot wspomina urodziny jednego z uczonych. Podczas przyjęcia w domu zebrali się koledzy z uniwersytetu wraz z rektorem. Podawano wymyślne dania. Pani profesorowa, chcąc wyróżnić pana rektora, a tym samym poszczycić się swoją kulinarną specjalnością - pieczonym indykiem z maronami, czyli pieczonymi kasztanami
- tymi słowami poleciła służącej podanie dania: „Niech Paulińcia poda pierś panu rektorowi”. Słowa pani profesorowej stały się słynne nie tylko w środowisku profesorskim, ale też poza nim.
26 A. Bonusiak, op.cit., s. 239.
27 M. Feliński, Ukraińcy w Polsce odrodzonej, Warszawa 1931, s. 106; Feliński, podobnie jak Bonusiak, podaje stan liczby studentów na rok 1929/1930, co pozwala stwierdzić, jak znaczna była przewaga studentów UJK - 5033 pochodzenia polskiego, żydowskiego, ormiańskiego w zestawieniu ze studentami narodowości ukraińskiej - 1067. Różnice w liczbie studentów mogą być uwarunkowane akcją polonizacyjną władz polskich, odpływem studentów ukraińskich na placówki uniwersyteckie do Pragi, Kijowa, Paryża, a także niewielkim odsetkiem inteligencji ukraińskiej w porównaniu z inteligencją narodowości polskiej, żydowskiej i ormiańskiej we Lwowie.
Sale uniwersyteckie na wszystkich wydziałach wyglądały jednakowo, były numerowane i urządzane jak szkolne klasy. Ławki zazwyczaj były pocięte scyzorykami i miały otwory, w których umieszczano kałamarze. W centralnym punkcie sali znajdowała się katedra profesorska na drewnianym podium, czarna tablica, pod nią kreda i gąbka. Pod ścianą umieszczone były wieszadła na ubrania28.
Duża popularnością wśród studentów cieszył się Wydział Prawa na Uniwersytecie Jana Kazimierza. W roku akademickim 1925/1926 na 2108 słuchaczy studentów pochodzenia rzymskokatolickiego było 990 (47%), natomiast studentów pochodzenia greckokatolickiego, mojżeszowego i innych wyznań było 1118 (53%)29. Na Wydziale Prawa Uniwersytetu dominowali przedstawiciele trzech wyznań, z których najliczniejsi byli studenci rzymskokatoliccy, następni w kolejności przedstawiciele wyznania mojżeszowego, grekokatolicy i pozostali (zob. tabela 1).
Tabela 1. Struktura wyznaniowa studentów Wydziału Prawa UJK w roku akademickim 1925/1926
Rok studiów Rzymskokatolickie Grekokatolickie Ormiańskie Prawosławne Ewangelickie Memonickie Mojżeszowe Bezwyznaniowe
I rok 955 293 2 9 8 2 723 4
II rok 15 11 - - 1 - 24 -
III rok 20 10 - 1 - - 30 -
Razem 99° 314 2 10 9 2 777 4
Źródło: P. Dąbrowski, Sprawozdanie dziekańskie za rok akademicki 1925/1926. Wydział Prawa, Lwów 1926, s. 22.
Wśród wszystkich placówek naukowych kraju Uniwersytet Jana Kazimierza dominował w badaniach nad Orientem. Właśnie na Uniwersytecie we Lwowie powstał Instytut Orientalistyczny z kilkoma katedrami. Do jego założenia w dużym stopniu przyczynili się lwowscy Ormianie30. Jego prekursorem i założycielem był Władysław Kotwicz, który swoją działalność rozpoczął od prowadzenia zajęć z języka mongolskiego i wstępu do badań nad Dalekim Wschodem31. Nietypowe były to studia, podobnie jak i sami wykładający. Profesor Zygmunt Smogorzewski, prowadzący wykłady o isla-
28 W. Frantz, Odłamki wspomnień przez przetak pamięci przesianych, Kraków 1972, s. 127.
29 P. Dąbrowski, op.cit., s. 32.
30 A. Chlipowski, My i Orient, www.lwow.home.pl, 28.08.2004.
31 W. Frantz, op.cit., s. 168.
PIERWSZORZĘDNY ZAKŁAD KRAWIECKI DAMSKO-MĘSKI JÓZEF DAJEWSKI LWÓW, UL. TARNOWSKIEGO 3
mie, słabo znał język polski, ale doskonale - Koran. Głębokim, gardłowym, śpiewnym głosem recytował wersy Koranu, tak iż zgromadzeni mieli wrażenie, że znajdują się nie na wykładzie, lecz w meczecie. Profesorowie mieszkali w Instytucie, co umożliwiało studentom obcowanie z nimi i ich zwyczajami także poza wykładami. Wspomniany już profesor Smogorzewski w swoim mieszkaniu, zamiast szlafroka, nosił burnus beduiński, a jego gabinet urządzony był jak namiot szejka32. Na orientalistyce studiowali głównie studenci wyznania mojżeszowego, w mniejszym stopniu katolicy. Na poszczególnych wydziałach wymagana była znajomość języków: ałtajskiego, aryjskiego, semickiego. To powodowało, że do rozpoczęcia studiów nie wszyscy studenci byli przygotowani33.
Filarami Instytutu Geografii na Uniwersytecie Jan Kazimierza były takie osobowości naukowe, jak: profesor Eugeniusz Romer, profesor August Zierhoffer czy profesor Henryk Arctowski. Profesor Arctowski ze względu na częste podróże zagraniczne miał trudności z tłumaczeniem poprawnie w języku polskim na swoich wykładach niektórych zjawisk klimatycznych. We własnym domu organizował dla swoich studentów kursy języka angielskiego. Bezpłatne seminaria konwersacji angielskiej prowadziła ze studentami sama żona profesora, pani Arctowska, która była Amerykanką34. Stan personalny międzywojennych zakładów uniwersyteckich, nie tylko Instytutu Geografii, był żenująco ubogi. Nie było sekretarek, laborantów, a czynności techniczne wykonywali sami asystenci35.
Również Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jana Kazimierza był zróżnicowany pod względem wyznaniowym. Spośród wydziałów uniwersytetu lwowskiego na ten można było dostać się najłatwiej. Studenci tego wydziału nie musieli martwić się ani o mieszkanie, wyżywienie, ani o posadę po ukończeniu studiów. Wielu z nich wstępowało w mury Wydziału Teologicznego, by uniknąć służby wojskowej. Jednak jego reguły były równie surowe, jak reguły wojskowe36. Na rok akademicki 1918/1919 na wydział zapisało się 112 Ukraińców oraz 71 Polaków. Po walkach polsko-ukraińskich w 1918 r., Ukraińcy przenieśli się na cały okres dwudziestolecia międzywojennego do własnego greckokatolickiego seminarium duchownego we Lwowie37. W 1924 r. na
32 Ibidem, s. 173.
33 Ibidem, s. 163.
34 A. Jahn, Z Kleparowa w świat daleki, Wrocław 1991, s. 65.
35 Ibidem, s. 66.
36 W. Frantz, op.cit., s. 163.
37 Ks. J. Wołczański, Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie 1918-1939, Kraków 2002, s. 479.
Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jana Kazimierza nie pracował żaden profesor ani wykładowca obrządku greckokatolickiego, nie funkcjonowała żadna katedra dla unitów. Ostatni czynny do 1918 r. profesor zwyczajny Pisma św. Starego Testamentu, ks. Tytus Myszkowski, został usunięty z Uniwersytetu Jana Kazimierza wskutek odmowy złożenia przysięgi służbowej na wierność państwu polskiemu38.
Znaczącym autorytetem naukowym cieszyła się w całej Polsce i poza j ej granicami szkoła myśli filozoficznej z wybitnymi osobowościami: Kazimierzem Jerzym Twardowski i Kazimierzem Ajdukiewiczem. Ten ostatni pochodził z rodziny ormiańskiej39. Wykłady profesora Twardowskiego cieszyły się tak wysoką frekwencją, że Uniwersytet musiał wynajmować jedną z największych sal kinowych we Lwowie, by pomieścić zainteresowanych. Wspomnianym kinem, w którym odbywały się wykłady, było kino „Apollo” przy ul. Chorążczyzny. Z relacji wynika, że studenci zajmowali na czas wykładów loże, balkony, a nawet sam parter. Wraz z rozpoczęciem o godzinie 8.00, a nawet 7.00 wykładu służba kinowa zamykała drzwi od sali na klucz. Po upływie kwadransa studenckiego, który profesor honorował, wpuszczani byli spóźnieni studenci, czekający na ponowne otwarcie drzwi, którzy zajmowali ostatnie wolne miejsca. Równie wysoką frekwencją cieszyły się wykłady na polonistyce, a także na historii40.
Wydział Humanistyczny posiadał wiele wybitnych osobowości nauki. Jedną z nich był profesor Juliusz Kleiner. Miał on doskonały kontakt z młodzieżą. Z jego inicjatywy studenci pisali w licznych czasopismach lwowskich i udzielali się podczas uroczystości. W czasie sprowadzenia do kraju zwłok Słowackiego studenci pod kierunkiem profesora Kleinera wydali jednodniówkę, upamiętniającą to wydarzenie: „W dniu wawelskiego hołdu 28 kwietnia 1927 rok”. Organizowali odczyty, przedstawienia teatralne, wieczorki poetyckie41.
Wielu wybitnych lwowskich naukowców, uczących na lwowskich uczelniach, pochodziło z rodzin mniejszościowych. W słynnej na całą Polskę i świat lwowskiej szkole matematycznej, u boku Stefana Banacha, pracowali: Antoni Łomnicki, Włodzimierz Stożek, ich żydowscy koledzy Hugo Steinhaus, Stanisław Ulam42, a także Ormianie
38 Ibidem, 482.
39 A. Bonusiak, op.cit., s. 244; Kazimierz Jerzy Twardowski był twórcą tzw. lwowsko-warszawskiej szkoły filozoficznej, podczas jego pobytu w Warszawie placówkę lwowską prowadził Kazimierz Aj-dukiewicz.
40 W. Frantz, op.cit., s. 130.
41 Ibidem, s. 36.
42 J. Kozielecki, op.cit., s. 33; Podobnie jak Stanisław Ulam wielu studentów pochodziło z żydowskich rodzin inteligenckich. Jego ojciec był we Lwowie cenionym adwokatem. Rodziny żydowskie uległy
Płyty gramofonowe
gramofony
krajowe i zagraniczne
w największym wyborze
poleca
Dostawca rozgłośni lwowskiej Nowoczesny salon muzyczny
Konrad Kaim i Syn
LWÓW, KOPERNIKA 11 • TEL. 220-45
Griffin
najlepsza amerykańska pasta do obuwia
Generalna Reprezentacja na Polskę
A LA VILLE DE PARIS
GABRYEL STARK
lwów, pl. Marjacki 11
Pierwsza w Polsce Wytwórnia Sucharków Morszyńskich RUDOLFA
JANOWSKIEGO
Lwów 23 • ul. Zamknięta 3 • Telefon 236-59
poleca pozostające pod stalą kontrolą Lwowskiego Tow. Lekar.
Sucharki Horszyńskie
zalecane przez lekarzy we wszystkich dolegliwościach związanych z trawieniem i djetą, oraz
Chleb „S O J A“
jedyny tego rodzaju produkt dla osób cierpiących na cukrzyce, badany i analizowany przez Urząd Badania Żywności we Lwowie i zalecany przez lekarzy dla nikłej ilości węglowodanów jako najważniejszy środek odżywczy. Do nabycia
w pierwszorzędnych handlach delikatesów
Wszystki m
przybywającym do Lwowa polecamy
PIERWSZORZĘDNY
HOTEL
George
WYKWINTNĄ
RESTAURACJE
aGeorge
a
a
WYTWORNĄ
KAWIARNIE
nGeorge'a"
CODZIENNIE KONCERT
Ceny bardzo przystępne
Lwów • pl. Marjacki
Q J Д L O G I C E M A zebrane w piękną książeczką są do nabycia
SZCZEPKA i TOŃKA 2,50 w Ksi3*nicy-Atlas
— ’ Lwów • ul. Czarneckiego 12
Z drukarni i litografii Piller-Neumanna we Lwowie
Nakładem Rozgłośni Lwowskiej „Polskiego Radja“
Stefan Mazurkiewicz i Wojciech Rubinowicz* 43. Byli to niezwykli i utalentowani ludzie. Stefan Banach, najznakomitszy matematyk, był centralną postacią swojego środowiska. Ugruntował ostatecznie podstawy ważnej w nowoczesnych zastosowaniach matematyki analizy funkcjonalnej. Podał jej fundamentalne twierdzenia, wprowadził jej terminologię, którą zaakceptowali matematycy na całym świecie. Uzyskał asystenturę na Politechnice Lwowskiej, nie mając ukończonych studiów wyższych. Jego kariera naukowa potoczyła się w zawrotnym tempie: doktorat, habilitacja, profesura na Uniwersytecie Jana Kazimierza i członkostwo w Akademii Umiejętności w 1924 r.44 To właśnie Banach przewodniczył grupie naukowców, którzy odkrywali tajemnice matematyczne poza wydziałem, w kawiarni Szkockiej, winiarni Kozioła, a także podczas słynnych spacerów z pracy do domu. Kazimierz Kuratowski wspomina takie spacery z synem znanego lwowskiego adwokata pochodzenia żydowskiego, a w przyszłości z wybitnym matematykiem - Stanisławem Ulamem45. Prace naukowców związane były z teorią prawdopodobieństwa i na pewno nie dzieliła ich „teoria” mniejszościowa. Stefan Banach, najwybitniejszy spośród lwowskich matematyków, miał dobre stosunki z Ukraińcami. Sam znał język ukraiński. Podczas wystąpień antysemickich we Lwowie, bronił swoich kolegów. Kierował liczne pisma, przeciwstawiał się zasadom getta ławkowego i numerus clausus46.
Politechnika Lwowska plasowała się na siódmej pozycji wśród uczelni technicznych w Polsce. Składała się z pięciu wydziałów: komunikacyjnego, architektonicznego, chemicznego, mechanicznego, rolniczo-leśnego. Regulacja życia naukowego Politechniki była zbliżona do innych wyższych uczelni. Od 1921 r., oprócz kolegium profesorskiego, wprowadzono senat uczelni, a od 1922 - weszła ustawa o wprowadzeniu tytułu inżyniera. Najważniejsze uroczystości obchodzono w auli Politechniki, m.in. wręczano tam zasłużonym Krzyż Obronny Lwowa, nadawano tytuł honoris causa Marszałkowi Francji. W uroczystościach tych licznie uczestniczyła młodzież studencka, przedstawiciele władzy regionalnej i państwowej. W 1924 r. uczelnię wizytował prezydent Stanisław Wojciechowski, a 1926, dzień po wyborze na prezydenta -Ignacy Mościcki, będący jednym z profesorów Politechniki Lwowskiej. Pracował w jej
asymilacji, swoje dzieci wysyłały do polskich szkół. Sam Ulam od 13 roku życia uczęszczał właśnie do polskiej szkoły, potem na studia na UJK. Rodziny żydowskie liczyły, że polskie wykształcenie umożliwi dzieciom start na równi z ich polskimi kolegami.
43 K. Kuratowski, Notatki do autobiografii, Warszawa 1981. s. 87.
44 Ibidem, s. 87.
45 Ibidem, s. 93.
46 Ibidem, s. 87.
murach przez 14 lat i miał w związku z tym ogromny sentyment do uczelni. Wizyty przedstawicieli rządu i uroczystości towarzyszące tym wydarzeniom podkreślały polski charakter miasta. Dowodzą tego wspomnienia z wizyty prezydenta Ignacego Mościckiego, jaka miała miejsce w 1936 r. Nastąpiło wówczas uroczyste wręczenie uczelni Krzyża Kawalerskiego Orderu Polonia Restituta, za jej wkład w umacnianie państwa w latach 1918-1921, a także za jej osiągnięcia naukowe47.
Liczba słuchaczy na Politechnice w latach 1920/1930 wyodrębniała zdecydowanie trzy grupy wyznaniowe. Przewagę zachowywali studenci wyznania rzymskokatolickiego: Polacy i Ormianie, następni byli studenci wyznania mojżeszowego i grekokatolicy (zob. tabela 2).
Tak duża różnica pomiędzy studiującymi na Politechnice studentami polskimi a ukraińskimi wynikała z faktu, że inteligencja ukraińska wywodząca się i ukształtowana przez duchowieństwo grekokatolickie miała większe podstawy do podjęcia studiów w zakresie nauk humanistycznych.
Na Politechnice Lwowskiej uzdolnioną grupę studentów stanowili Żydzi. Poprzez swoją pracowitość i systematyczność wyróżniali się spośród kolegów. Zdarzało się, że zostawali na uczelniach jako pracownicy naukowi, a za swoje osiągnięcia nagradzani byli międzynarodowymi nagrodami48.
Zachodzące w Europie zmiany zmuszały uczelnie do pewnych zmian programowych. Od 1937 r. wprowadzono zajęcia przysposobienia obronnego. Dokładnie obrazuje to relacja jednego ze studentów Politechniki. Na Wydziale Mechanicznym rozpoczęły się wykłady z zakresu wojskowości, które obejmowały wykłady o amunicji, produkcji czołgów, pojazdów pancernych. W okresie letnim studentów obowiązywały przymusowe obozy wojskowe, podczas których m.in. budowano fortyfikacje na granicach. Zajęcia te prowadzili oficerowie służby czynnej i rezerwy49.
Nie wszystkie uczelnie okresu międzywojennego funkcjonowały wzorcowo. Akademia Medycyny Weterynaryjnej była jednowydziałowa i kształciła w latach
47 J. Boberski, op.cit., s. 34.
48 J. Masior, Koledzy, „Semper Fidelis” 5/52, Wrocław 1999, s. 7; Masior wspomina Stanisława Piątka, kolegę pochodzenia żydowskiego, studenta Politechniki Lwowskiej, późniejszego pracownika Studium Lotniczego tej uczelni, współtwórcy wielu nagrodzonych modeli szybowców, współpracującego z lwowskim studium szybowcowym.
49 J. Boberski, op.cit., s. 35.
Rok akademicki Rzymskokatolickie Greckokatolickie Prawosławne Ewangelickie Mojżeszowe Inne Razem
1920/1921 1833 5° - 29 192 4 2108
1921/1922 2073 53 15 31 303 7 2482
1922/1923 1949 55 42 31 343 13 2433
1923/1924 1828 102 60 30 329 10 2359
1924/1925 1650 118 58 25 304 5 2160
1925/1926 1536 166 47 29 315 8 2101
1926/1927 1495 208 49 34 314 9 2109
1927/1928 1547 238 58 29 321 5 2198
1928/1929 1620 291 50 42 399 9 2411
1929/1930 1870 302 65 59 359 5 2660
Źródło: Politechnika Lwowska. Jej stan obecny i potrzeby, Lwów 1932, s. 27.
1929/1930 tylko 535 słuchaczy50. W liczbie tej 100 słuchaczy było pochodzenia ukraińskiego51.
Każda z uczelni międzywojennych Lwowa była konglomeratem: wyznań, poglądów politycznych i społecznych. Akademia Handlu Zagranicznego nie była wyjątkiem. W latach 1937/1938 studiowało na niej 686 studentów: 459 Polaków, 115 Żydów, 75 Ukraińców, 18 Niemców, 11 Rusinów. Hugo Steinhaus, żydowski kolega i współpracownik Stefana Banacha, był wówczas wykładowcą na tej uczelni. W tym okresie liczba Żydów w stosunku do innych mniejszości była większa, stanowili oni bowiem 30% ogółu studentów. Pod tym względem Lwów przypominał uczelnie amerykańskie. Taka sytuacja miała miejsce do momentu nasilenia się w mieście nastrojów nacjonalistycznych52.
50 A. Bonusiak, op.cit., s. 239.
51 M. Feliński, op.cit., s. 106. W zestawieniu z danymi Bonusiaka na rok akademicki 1929/1930 liczba studentów Akademii Medyczno-Weterynaryjnej narodowości ukraińskiej wynosi 100, natomiast studenci pozostałych narodowości stanowią 435 słuchaczy. W przypadku tej uczelni nie ma tak znacznej różnicy w liczbie studentów narodowości ukraińskiej, jak na Politechnice Lwowskiej.
52 J. Kozielecki, op.cit., s. 23.
Popularne we Lwowie - nie tylko wśród polskiej młodzieży - były też inne szkoły wyższe. Wielu studentów uczęszczało do: Państwowej Szkoły Ekonomicznej Handlu, zwanej Akademią Handlową, Szkoły Leśnictwa, Szkoły Przemysłowej, która od 1937 r. zwana była Państwową Szkołą Techniczną53, Prywatnego Instytutu Gospodarczego Kształcenia Kobiet54, Konserwatorium Muzycznego55, Seminarium Duchownego rzymskokatolickiego, Seminarium Duchownego greckokatolickiego, seminarium nauczycielskiego męskiego i trzech żeńskich seminariów nauczycielskich56.
Warto przywołać w wspomnieniach Konserwatorium Muzyczne, które było niepubliczną uczelnią wyższą kształcącą młodych muzyków. Dyrektorem szkoły był słynny kompozytor Mieczysław Sołtys. Szkoła posiadała wielu wybitnych pedagogów-mu-zyków. Należała do tego grona profesor Maria Sołtys. Była ona wielkim autorytetem w pianistyce. Pobierała nauki u Karola Mikulego, który był uczniem samego Chopina. Pani profesor udzielała także prywatnych lekcji w swoim mieszkaniu, w pięknej wili z ogrodem znajdującej się w pobliżu Targów Wschodnich. Po pięciu latach nauki w Konserwatorium najlepsi studenci brali udział w dorocznym koncercie absolwentów57. Zanim jednak doszło do oficjalnego zakończenia, każdy ze studentów tej uczelni musiał zdać egzamin z gry na jakimś instrumencie. Zdawano też egzamin z szeregu przedmiotów teoretycznych: z teorii, harmonii, transpozycji, kontrapunktu i historii muzyki. W Konserwatorium uczniowie zobowiązani byli do występów
53 T. Łodziana, op.cit., s. 45; Państwowa Szkoła Techniczna posiadała dwa Wydziały Sztuk Zdobniczych i Wydział Przemysłu Artystycznego.
54 T. Riedl, We Lwowie. Relacje, Wrocław 1996, s. 106, Prywatny Instytut Gospodarczego Kształcenia Kobiet stanowił, według współczesnej terminologii, wyższą uczelnię zawodową, przyjmującą kandydatki legitymujące się maturą. Wśród wykładowców byli wykładowcy UJK i Akademii Rolniczej w Dublanach. Pierwsze słuchaczki zostały przyjęte w 1913 r. Był własnością właścicielki Snopkowa, inż. Janiny Karłowicz. Sponsorem szkoły była Wanda księżna Czartoryska. W latach 30. dwukrotnie uległa zmianie nazwa uczelni: 1935 - Prywatna Szkoła Gospodarcza Żeńska, 1938 - Prywatny Instytut Gospodarczego Kształcenia Kobiet inż. Janiny Karłowicz.
55 Z. Ottawa Rogalska, Lwy spod ratusza słuchają muzyki, Wrocław 1987, s. 7; uczeń Fryderyka Chopina, Karol Mikuli, założył Galicyjskie Towarzystwo Muzyczne. W latach 30. zostało ono przemianowane na Polskie Towarzystwo Muzyczne. Zbudowano własne konserwatorium i nowoczesną salę koncertową z organami, przy ul. Chorążczyzny. W tym stanie przetrwało aż do 1939 r.
56 Pamiątkowy przewodnik, s. 106; Kalendarz Pogotowia Ratunkowego, Lwów 1932, s. 156-157; Wyższa Szkoła Handlu Zagranicznego (ul. Bourlanda), Państwowa Szkoła Przemysłowa (ul. Snopkowa), Akademia Handlowa (ul. Skarbkowa), Konserwatorium Muzyczne (ul. Chorążczyzny), Szkoła Le-śnicza (ul. św. Marka), Szkoła Gospodarcza (Snopków), Seminarium Duch. Rz. Kat. (ul. Kopernika), Seminarium Duchowe Gr. Kat. (ul. Kopernika), Seminarium Nauczycielskie Męskie (Nabieraka) Seminarium Nauczycielskie I Żeńskie (ul. Sakramentek), Seminarium Nauczycielskie II Żeńskie (ul. Słodowska), Seminarium Nauczycielskie III Żeńskie (ul. Strzała).
57 J. Ernst, Dwie linie życia, Lublin 1988, s. 69.
w chórze Towarzystwa Muzycznego przez okres dwóch lat58. Studenci kończący wyższe uczelnie prywatne, tak samo w przypadku Konserwatorium, jak i innej uczelni, zdawali egzaminy państwowe, które umożliwiały im nauczanie zarówno w szkołach prywatnych, jak i państwowych59.
Zainteresowaniem cieszyły się inne uczelnie niepaństwowe. Wśród lwowskich panienek bardzo popularny był Prywatny Instytut Gospodarczego Kształcenia Kobiet. Młode panny uzyskiwały w nim niezbędną wiedzę: uczyły się gotować, prowadzić dom, sporządzać rachunki. W miejscu tym przyszłe żony, matki nie tylko zdobywały praktyczną wiedzę o prowadzeniu gospodarstwa domowego, ale mogły również zdobyć wykształcenie umożliwiające im podjęcie pracy jako nauczycielki szkół gospodarstwa wiejskiego60.
W okresie międzywojennym wprowadzono egzaminy wstępne na większość lwowskich uczelni, zarówno państwowych, jak i prywatnych. Egzaminy wstępne poprzedzały kursy przygotowawcze. W trakcie studiów wymagano odbycia praktyk w różnym wymiarze godzin. Stanowiły one jednak problem zarówno dla studentów, jak i dla uczelni, brakowało bowiem instytucji przyjmujących praktykantów. Praktyki były płatne i student sam musiał się o nie starać w różnych firmach, zakładach oraz instytucjach. Bardzo atrakcyjne dla studentów były trwające dwa miesiące praktyki zagraniczne. Najczęściej organizowała je Polska Liga Zbliżenia Międzynarodowego, działająca we Lwowie w latach 1931-1938. Z jej inicjatywy w latach 1934-1935 na praktyki wyjechało: 12 studentów do Francji, 7 do Czechosłowacji, 5 do Austrii, 1 do Niemiec, 1 do Finlandii i 1 do Estonii61. Uczelnie przygotowywały dla swoich studentów wycieczki zagraniczne. W tym celu nawiązywały współpracę z różnymi kołami naukowymi działającymi na europejskich uniwersytetach.
Studenci w znacznym stopniu rekrutowali się z miast i podczas studiów korzystali z pomocy swoich rodzin. Aby opłacić swoje studia, wielu podejmowało różne prace: zarabiali rysunkami, pracami pomocniczymi, pracowali na rzecz różnych instytucji, m.in. byli opiekunami w bursach. Zakres ich pracy obejmował tam nie tylko nadzór wychowawczy nad gimnazjalistami czy pomoc w nauce. Pracę w bursie podejmowali studenci, którzy mogli zaimponować młodym gimnazjalistom swoimi zainteresowa-
58 Ibidem, 70.
59 Z. Ottawa Rogalska, op.cit., s. 17.
60 Wojciech hrabia Dzieduszycki, „Semper Fidelis” nr 6/65, Wrocław 2001, s. 15.
61 J. Boberski, op.cit., s. 34.
niami. Często byli to poeci, literaci, którzy interesowali się nie tylko kulturą polską, ale także żydowską i ukraińską62.
Najzdolniejsi i niezamożni studenci uzyskiwali pomoc dziekańską, czyli odroczenie opłat za studia63. Wsparcia materialnego udzielał studentom nie tylko Fundusz Pomocy Dziekańskiej, ale także osoby i instytucje prywatne: arcybiskupstwo, notariusze, adwokaci, naczelnik poczty, naczelnik kolei itp. Pożyczki przydzielał dziekanat, według uznania i z pominięciem wszelkich biurokratycznych formalności. Zazwyczaj wsparcie uzyskiwali studenci regularnie uczestniczący w wykładach. Pożyczka wahała się od 5 do 50 złotych. Były one bezprocentowe i spłacalne w ratach miesięcznych. Korzystać z nich mogli tylko studenci, nie obejmowały one wolnych słuchaczy64. Takie formy pomocy pozwały na ukończenie studiów studentom podchodzącym z uboższych rodzin: robotniczych, chłopskich, rzemieślniczych oraz niższej rangi urzędników.
W lepszej sytuacji znajdowali się studenci z rodzin ziemiańskich i mieszczańskich, którzy mieli nie tylko pieniądze, ale i znaczące osobiste powiązania. Byli to tak zwani „paniczykowie”. Byli oni lubiani pośród kolegów, a o ich sukcesach naukowych w dużej mierze decydowały talent i zdolności, a nie znajomości65.
Studenci spoza Lwowa mieszkali w akademikach. Jak wynika ze wspomnień, we Lwowie istniały bardzo reprezentacyjne akademiki przy ul. Łozińskiego czy ul. Toro-siewicza. Z kolei akademik przy ul. Mochnackiego był znacznie gorzej wyposażony, „do przesady aż skromny”. Studenci, którzy w wyniku kłopotów materialnych nie posiadali środków na opłacenie akademika, przenosili się do innych miejsc, np. szopy na podwórku. Jeden ze studentów założył w szopie zakład szewski. Wydarzenie to zostało upamiętnione na łamach pisemka studenckiego. Ukazała się w nim rekla-ma-wierszyk o tym, jak to student szewc klepie buty, skrypt i biedę. Utwór kończył się nawoływaniem:
Zrobi buty - chodzisz miesiąc
Za dwa złote i pięćdziesiąt66.
Wśród studentów Uniwersytetu i Politechniki znane były akademiki: Polski Dom Akademicki im. Mickiewicza oraz Polski Dom Akademicki im. Potockiego. W tym ostatnim zamieszkiwali studenci wyznania mojżeszowego. Żydowscy studenci po-
62 Z. Albert, Bursa im. Tadeusza Kościuszki we Lwowie, „Semper Fidelis” nr 1/42,Wrocław 1998, s. 23.
63 P. Dąbrowski, op.cit., s. 34, A. Jahn, op.cit., s. 12; Jahn wspomina, że za osiągnięcia w nauce dostawał na studiach wysokie stypendium, które umożliwiło mu ukończenie studiów.
64 Ibidem, s. 42.
65 A. Jahn, op.cit., s. 12.
66 L. Kaltenbergh, Ułamki stłuczonego lustra. Dzieciństwo na Kresach. Tamten Lwów, Warszawa 1991, s. 128.
siadali własny Żydowski Dom Akademicki przy ulicy św. Teresy. We Lwowie funkcjonował Ukraiński Dom Akademicki, który zamieszkiwała ukraińska społeczność studencka. Znane były kuchnie akademickie, m.in. kuchnia techniczna w suterenach Politechniki, w której pomiędzy zajęciami posilali się studenci67.
Wyższe uczelnie kształciły studentów z wielokulturowych, wieloetnicznych rodzin lwowskich. Dawały równe możliwości rozwoju naukowego młodzieży do momentu wzrostu w mieście nastrojów nacjonalistycznych. Wówczas sytuacja uległa zmianie. W 1930 r. Stowarzyszenie Ukraińskich Studentów „Osnowa” oraz Stowarzyszenie Żydowskie „Pomoc Studencka” odrzuciły na zebraniach deklarację o lojalności wobec państwa polskiego. Skutki tej decyzji były widoczne na uczelniach lwowskich. Zmieniało się nastawienie większości polskich studentów do żydowskich, jak i ukraińskich kolegów68. Przyczyną kolejnego wzrostu napięcia była „barowa” awantura z 1932 r., podczas której w bójce pomiędzy żydowskimi rzemieślnikami a polskimi studentami zginął student weterynarii Jan Grodkowski. Rozpoczęły się antyżydowskie rozruchy, które z terenów uczelni przeniosły się na ulice miasta. Apogeum rozruchów miało miejsce podczas pogrzebu studenta. Wezwania do zachowania spokoju i zaniechania odwetu wydali m.in. metropolici: rzymskokatolicki i ormiański, rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza. Rozpoczęły się kolejne demonstracje pod hasłami: wprowadzenia numerus clausus na uczelniach, bojkotu towarzyskiego i społecznego studentów żydowskich69. Konflikty studenckie zaczęły silnie uwidaczniać się w 1934 r. Na uczelniach zaczęto powszechnie stosować tzw. getto ławkowe70. W indeksach umieszczana była pieczątka w postaci stempla, która określała miejsce studenta na sali wykładowej. W takich przypadkach sala podzielona była na ławki parzyste dla Polaków i oddalone od nich ławki nieparzyste dla Żydów71. Domaganie się numerus clausus miało zapewnić studentom chrześcijańskim więcej miejsc na Uniwersytecie, głównie na medycynie i adwokaturze. Usuwano znajdujących się w większości na tych wydziałach studentów pochodzenia żydowskiego72. Żydowscy studenci wyróżniali się pracowitością, o czym świadczą liczne relacje. Oto jedna z nich: „Byli zdolni, stara rasa o szczególnych walorach umysłu, zarówno ci bogaci, jak i ci biedni”73. Pojawiały się złowrogie
67 M. Orłowicz, Ilustrowany przewodnik po Lwowie, Lwów 1925, s. 8.
68 J. Boberski, op.cit., s. 34.
69 W. Chajes, Semper Fidelis. Pamiętnik Polaka wyznania mojżeszowego z lat 1926-1939, Kraków 1997, s. 138.
70 Ibidem, s. 139.
71 S. Hartman, Wspomnienia lwowskie i inne, Wrocław 1994, s. 13.
72 W. Chajes, op.cit., s. 139.
73 A. Jahn, op.cit., s. 25.
hasła skierowane przeciw młodzieży żydowskiej: „precz z Żydami”. Często towarzyszyło im inne hasło skierowane w stronę tej mniejszości: „a Żydówki razem z nami”74.
Także żydowscy profesorowie zmuszani byli do opuszczania stanowisk naukowych. Niektórzy w milczeniu godzili się na zaistniałą sytuację, ale byli i tacy jak docent Uniwersytetu Leopold Infeld, który swoim polskim kolegom nie omieszkał przypomnieć, dlaczego został usunięty. „Dlaczego wam jest wstyd, powiedzieć, wprost, że jestem Żyd”75.
Żydzi odmawiali przestrzegania narzuconego im regulaminu, co zwiększało nagonki ze strony polskiej młodzieży76. Nie dawali się zepchnąć do getta ławkowego. Odmawiali zajmowania miejsca w wydzielonych ławkach podczas wykładów, stali wówczas w zawartej grupie, by w ten sposób ustrzec się przed atakami kolegów77. Różne były przejawy agresji stosowane przeciw żydowskiej młodzieży. Należały do nich nie tylko wyzwiska. Zdarzało się, że bito ich laskami, na których czasami umieszczone były żyletki78. Ekscesy organizowane przez studentów przenosiły się z uczelni do miasta. Do bożnic wrzucano petardy, napadano na żydowską młodzież w parkach79. Elementy ubioru studenckiego wyróżniały Żydów spośród polskiej społeczności studenckiej. Czapki żydowskiej organizacji studenckiej były koloru ciemnoniebieskiego, z niebiesko-białym paskiem. „Czyniło ich to łatwym do rozpoznania celem. Jednakże chodzenie bez czapki było uważane za tchórzostwo i brak honoru” - tak wspomina lata na Uniwersytecie jeden ze studentów. Zatem korporacje młodzieży polskiej miały ułatwione zadanie, które pozwoliło im na atakowanie kolegów z żydowskich organizacji studenckich. Z kolei - jak wspomina obserwator podobnych zajść we Lwowie - studenci żydowscy nie pozostawali dłużni. „Żydzi, których we Lwowie było prawie tylu, co Polaków, nie czekali długo z odwetem. Dwa dni po zajściu cały legion żydowskiej młodzieży osaczył i pobił polskich studentów wychodzących z Uniwersytetu. Ciosy padały oczywiście po obydwu stronach”80. Nastroje antyżydowskie nasiliły się na przełomie 1938 i 1939 r. Ofiarami zostało wówczas trzech studentów narodowo-
74 T. Łodziana, op.cit., s. 45.
75 T. Kielanowski, Prawie cały wiek dwudziesty, Gdańsk 1987, s. 107.
76 E. Jones, Żydzi Lwowa w okresie okupacji 1939-1945, Łódź 1999, s. 34.
77 E. J. Feuerman, Arka Noego, Łódź 2000, s. 27.
78 S. Hartman, op.cit., s. 13.
79 W. Chajes, op.cit., s. 189.
80 M. Anstadt, Dziecko ze Lwowa, Wrocław 2000, s. 72.
ści żydowskiej81. Nie wszyscy studenci podporządkowywali się nowym zwyczajom. Niektórzy stawali w obronie pokrzywdzonych i sami narażali się na ataki ze strony kolegów82. Jednak w okresie przedwojennym znaczna część studentów była pod wpływem antysemickiej propagandy, a ich bierność ułatwiała bojówkom przeprowadzanie zamierzonych akcji83.
Studenci żydowscy, często pozostawieni sami sobie, szukali pewnych rozwiązań. Zdarzały się sytuacje, że zmuszani byli przez swoje rodziny do noszenia pod ubraniami stalowych siatek podczas obowiązkowych ćwiczeń. Siatki wykonane były z prymitywnej, grubej stali, a ich oczka zrobione w taki sposób, by nie mógł przez nie zbyt głęboko przeniknąć lekarski skalpel. Siatki uwierały pod marynarkami, trudno było w nich wytrzymać do końca zajęć. Żydzi unikali nawet rozmów między sobą o zapobiegawczych wdziankach84.
Młodzi Żydzi, by móc podjąć studia, wyjeżdżali na zagraniczne uczelnie. Według przyjętej zasady numerus clausus tylko jeden Żyd na dziesięciu studentów mógł studiować we Lwowie85. Część nowo przyjętych na lwowskie uczelnie studentów zastraszano ciągłymi anonimami i prześladowano, w wyniku czego sami opuszczali uczelnie i podejmowali emigrację naukową86.
Żydowscy studenci nie mogli liczyć na pomoc policji, która pozostawała neutralna wobec wydarzeń, jakie miały miejsce na Uniwersytecie87. Politycy lwowscy z rezerwą odnosili się do zajść pomiędzy studentami. Wyrażano pretensje do Żydów za popieranie m.in. każdej władzy, u boku której widzieli dla siebie korzyści. Zdarzały się jednak przypadki dystansowania się od antysemickich rozruchów na uczelniach wśród czołowych reprezentantów obozu narodowego. Taką osobą był Stanisław Głąbiński, który rzekł się prezesury Stronnictwa Narodowego rejonu Małopolski. To był jego protest przeciw wystąpieniom młodzieży nacjonalistycznej we Lwowie88.
81 E. J. Feuerman, op.cit., s. 27. Zellermayera oraz dwóch studentów Politechniki Samuela Prowellera i Markusa Landesberga. Wszyscy zostali zaatakowani na terenie uczelni.
82 Ibidem, s. 28; występująca w obronie koleżanek Żydówek studentka Teresa Cisło została pobita do krwi, a Maria Fiderer rzucona ze schodów. W maju 1938 r. za wystąpienie w obronie Żydów został dotkliwie pobity Jerzy Lerski, późniejszy emisariusz „Jur”, kurier z Londynu do Warszawy.
83 E. J. Feuerman, op.cit., s. 28-29.
84 E. J. Feuerman, op.cit., s. 32.
85 M. Anstadt, op.cit., s. 94.
86 E. J. Feuerman, op.cit., s. 29
87 M. Anstadt, op.cit., s. 73.
88 S. Głąbiński, W cieniu ojca, Warszawa 2001, s. 25.
Akcjom antysemickim organizowanym na uczelniach, jak np. „Dzień bez Żydów”, przeciwstawiali się lwowscy profesorowie, m.in.: Stefan Bardach - matematyk, Eugeniusz Romer - geograf i kartograf, Leon Chwistek - teoretyk kultury czy Rudolf Stefan Weigl - biolog89. Uczeni ci pomagali swoim uzdolnionym studentom wyznania mojżeszowego. Ułatwiali im odbycie ćwiczeń w okresach, kiedy nie byli narażeni na prześladowania, m.in. podczas ferii świątecznych. Odbywały się one nieoficjalne. Tego rodzaju akcje wspierał również personel techniczny uczelni, który rezygnował z wolnego czasu, by pomóc studentom. Zajęcia odbywały się w konspiracji, a studenci wchodzili i wychodzili tylnym wejściem. Egzaminy, dzięki przychylności prowadzących, miały miejsce często w innych terminach niż u pozostałych grup studentów. Był to rodzaj getta, na który studenci się godzili, nie mając zbyt wielkiego wyboru i chcąc uniknąć ataków bojówek90. Profesorowie pochodzenia żydowskiego, m.in. Jakub Parnas i Stanisław Loria91, nie odmawiali wsparcia żydowskim studentom. Przyjmowali ich nawet do pracy w swoich instytutach92.
Studenci obrządku ormiańskiego należeli do uprzywilejowanej grupy lwowskich studentów. Posiadali te same prawa, co ich polscy koledzy. Jak wynika ze wspomnień, „Bogdany, Dawidy i Kajetany” studiowali przeważnie na studiach teologicznych, głównie z szacunku dla tradycji rodzinno-dynastycznych. Zdarzało się, że rezygnowali z kariery duchownej i podejmowali studia na wydziale prawniczym, humanistycznym, a także lekarskim93. Upodobali sobie studia nad historią, architekturą i sztuką ormiańską94. Doskonale wykształceni, współtworzyli lwowską elitę naukową. Znajdowali się wśród nich znani ormiańscy uczeni: Kazimierz Ajdukiewicz - filozof, Mieczysław Gębarowicz - historyk, Jerzy Kuryłowicz - indoeuropeista, Wojciech Rubinowicz - fizyk i wielu innych95. Profesor Władysław Szymanowicz - Ormianin wykładający na Uniwersytecie Jana Kazimierza na Wydziale Lekarskim, jako pierwszy napisał podręcznik do histologii w języku polskim dla studentów medycyny. Bowiem studenci do tej pory korzystali z podręczników pamiętających czasy habsburskie96.
89 W. Szynalski, Wykorzystywanie wszy laboratoryjnych karmionych przez ludzi do produkcji szczepionki Weigla przeciw tyfusowi plamistemu, www.lwow.com.pl, 20.07.2004.
90 E. J. Feuerman, op.cit., s. 33.
91 Ibidem, s. 21; prof. Jakub Parnas był światowej sławy chemikiem, szczególnie w dziedzinie biochemii, natomiast prof. Stanisław Loria - profesorem fizyki.
92 Ibidem, s. 22.
93 L. Kaltenbergh, op.cit., s. 62.
94 K. Stopka, Pomniki minionej chwały. Ormiański Lwów w opisie, Kraków 2002, s. 52.
95 A. Hutnikiewicz, Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, www.lwow.home.pl, 6.09.2004.
96 W. Niemczycka Babel, Święty Jan Kulczyk, www.lwow.com.pl, 10.10.2004.
Szczególnie bolesnym i drażniącym problemem była kwestia ukraińskiego uniwersytetu, który miał powstać przed I wojną światową. Obietnice te w nowych realiach roku 1918 były podtrzymywane. Zapowiadano również otwarcie ukraińskiej uczelni technicznej. W swoich zabiegach o powołanie uczelni Ukraińcy powoływali się na czasy habsburskie, kiedy we Lwowie mieściły się instytucje naukowe posiadające cenne zbiory biblioteczne97. W 1918 r., czekając na otwarcie uniwersytetu, Ukraińcy przystąpili na początek do organizowania kursów naukowych. W 1919 r. władze polskie odmówiły ich uznania, argumentując, że może je organizować tylko Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Zaznaczono ponadto, że nazwa „Uniwersytet” przysługuje wyłącznie instytucjom państwowym98. W 1919 r. na powstałych ukraińskich kursach wykłady rozpoczęły się na trzech wydziałach: historyczno-filo-zoficznym, matematyczno-przyrodniczym oraz prawniczym. Jesienią 1920 r. przystąpiono do organizowania tajnego uniwersytetu99.
W roku akademickim 1920/1921 taj ny ukraiński uniwersytet posiadał trzy wydziały: filozoficzny, medyczny, prawniczy. Miał swój senat, rektora, dziekanów i prodziekanów poszczególnych wydziałów. Z powodu kłopotów lokalowych wykłady odbywały się w różnych miejscach na terenie miasta, m.in. w budynku Domu Akademickiego, pomieszczeniach Żeńskiego Gimnazjum Sióstr Bazylianek, w Naukowym Towarzystwie Szewczenki, w siedzibach ukraińskich towarzystw, np. Koła Prawników. Udzielenie pomocy uniwersytetowi poprzez udostępnienie lokalu narażało poszczególne instytucje na represje ze strony władz. Jak wynika z relacji, taki los spotkał np. Koło Prawników, którego siedzibę opieczętowano, a samo Koło rozwiązywano100.
Trudności wynikały również z niedostatecznego zaopatrzenia w pomoce i materiały dydaktyczne. Braki te odczuwał szczególnie Wydział Medyczny, mimo że posiadał on nawet własne prosektorium. Zajęcia na Wydziale Medycznym prowadzone były tylko przez pierwsze dwa lata, a ci studenci, którzy chcieli kontynuować naukę, musieli wyjeżdżać za granicę101.
Zapisy na Uniwersytet prowadziły głównie organizacje studenckie: „Akademiczna Hromada” i „Akademiczna Pomicz”. Należało dostarczyć odpis świadectwa dojrzałości, metryki, dwie fotografie i wpłatę czesnego. Finansowo uczelnię wspierało spo-
97 M. Feliński, op.cit., s. 106.
98 M. Syrnyk, Ukraińcy w Polsce 1918-1939- Oświata i szkolnictwo, Wrocław 1996, s. 95.
99 Ibidem, s. 96.
100 M. Syrnyk, op.cit., s. 97.
101 Ibidem, s. 98.
łeczeństwo poprzez składki, dary i inne formy pomocy. Nabór studentów poważnie ograniczał fakt, że studia rozpoczęte we Lwowie, na tajnym uniwersytecie, nie dawały młodzieży szerokich perspektyw na przyszłość i nie były honorowane przez polskie władze. Świadectwa tajnego uniwersytetu uznawane były przez uczelnie Czechosłowacji, Austrii, Niemiec, Jugosławii oraz przez władze Uniwersytetu w Gdańsku. Jednak wyjazd na studia za granicę był kosztowny i niewielu studentów mogło sobie na niego pozwolić102. Zdarzało się sporadycznie, że studenci Ukraińcy powracali na studia do Lwowa. Tak było w przypadku studenta medycyny Włodka Bałtarowicza, który powrócił na Wydział Medyczny dzięki interwencji samego dziekana103.
W 1925 r. w prasie ukraińskiej pojawiły się ogłoszenia o zapisach na uniwersytet ukraiński. Wówczas zgłosiło się zaledwie 50 osób104. Rok akademicki 1924/1925 był szczególnie trudny ze względu na liczne aresztowania, zatrzymania i rewizje. Profesorowie nadal starali się kontynuować swoją pracę z młodzieżą, a wykłady odbywały się w ich prywatnych mieszkaniach. Uniwersytet przetrwał do końca 1925 r., a już w roku akademickim 1925/1926 na Uniwersytet Jan Kazimierza zgłosiło się 150 studentów uczelni ukraińskiej. Pozostała grupa studentów - ok. 50 osób - była zbyt mała, by móc reaktywować tajny uniwersytet105. Funkcjonowanie uniwersytetu ukraińskiego nawet w podziemiu było niemożliwe ze względu na brak w mieście ukraińskiej kadry naukowej. Katedry istniejące na uniwersytecie przed 1914 r. nie zostały odtworzone, a wielu wykładowców opuściło Lwów i przeniosło się do innych placówek naukowych na terenie Europy106.
Wcześniej młodzież ukraińska bojkotowała polskie uczelnie naukowe. W roku akademickim 1922/1923 na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie studiowało zaledwie 100 ukraińskich studentów. Organizacje studentów ukraińskich wydawa-
102 Ibidem, s. 101.
103 J. Ernst, op.cit., s. 204.
104 M. Syrnyk, op.cit., s. 101.
105 Ibidem, s. 106.
106 I. Swarnyk, Oświata ukraińska w Galicji Wschodniej przed 1939 rokiem, [w:] Rola mniejszości narodowych w kulturze i oświacie polskiej w latach 1700-1939, red. A. Bilewicz, S. Walasek, Wrocław 1998, s. 339340; Swarnyk wspomina o działającym od 1921 r. tajnym uniwersytecie ukraińskim, składającym się działów filozofii, medycyny, prawa. W 1921 r. studiowało tam 1260 studentów w 54 katedrach, w następnych latach 1500 studentów w 65 katedrach. W latach 1922-1923 powstała Lwowska Wyższa Szkoła Politechniczna z trzema wydziałami: ogólnym, leśnym, inżynieryjnym. Natomiast Bonusiak podważa tę teorię i mówi o niedoborze kadry naukowej. Swarnyk zamknięcie w 1925 r. Uniwersytetu i Politechniki motywuje prześladowaniami policyjnymi i trudnościami finansowymi; podobnego zdania jest Syrnyk.
ły spisy imienne ukraińskich studentów uczęszczających do polskich placówek naukowych. Presja środowiska była dla młodzieży nie bez znaczenia. Ci, którzy nie podporządkowali się zakazom, byli wyrzucani z zebrań publicznych i prywatnych, z zabaw, a nawet z cerkwi107. Jednak większość z nich - nawet ci, którzy organizowali wcześniejszy opór - w wyniku zachodzących zmian była zmuszona do wstąpienia na polskie uczelnie, by móc kontynuować studia. Jak wynika ze wspomnień, zaistniała sytuacja okazała się także bodźcem do rozbicia i tak już skłóconego, podzielonego środowiska. Natomiast Ukraińcy, którzy do końca popierali aktywnie bojkot i posiadali środki materialne, które umożliwiły im opuszczenie Lwowa, kontynuowali studia za granicą108. Studenci Ukraińcy wstępujący na polskie uczelnie, z obawy przed presją zarówno swoich rodaków, jak i Polaków, którzy nazywali ich złośliwie „ludźmi o czarnym podniebieniu”, często ukrywali swoje pochodzenie. Zdarzało się, że studiujący na wydziałach Uniwersytetu Jana Kazimierza ani jednym słowem nie zdradzali swojego pochodzenia. Mówili bezbłędnie po polsku, uczestniczyli w dyskusjach, podczas których mówiono nawet dowcipy na temat Ukraińców109. W późniejszym okresie, po likwidacji tajnego uniwersytetu ukraińskiego, kiedy studiowali na Uniwersytecie Jana Kazimierza, z większą swobodą przyznawali się do swej narodowości. Ze swoimi polskimi kolegami rozmawiali zazwyczaj po polsku, między sobą po ukraińsku110. Poszczególne grupy studenckie odrabiające wspólnie ćwiczenia były dobierane w określony sposób. Jeżeli pozwoliła na to liczebność, ukraińscy studenci mieli swoje grupy. Natomiast Żydzi byli rozproszeni zarówno wśród polskich, jak i ukraińskich kolegów111.
W 1926 r. grupa politycznych i społecznych działaczy ukraińskich zgłosiła ponownie w sejmie projekt ustawy o założeniu uniwersytetu ukraińskiego112. Sprawa uczelni ukraińskiej i kwestia siedziby, mimo licznych zabiegów podejmowanych w roku 1930, nie została rozstrzygnięta113. Zabiegi te ostatecznie zakończyły się niepowodzeniem114. Nawet jeżeli władze myślały o utworzeniu ukraińskiej uczelni, to
107 Ibidem, s. 102.
108 Ibidem, s. 117.
109 A. Jahn, op.cit., s. 73.
110 T. Kielanowski, op.cit., s. 49.
111 Ibidem, s. 52.
112 I. Swarnyk, op.cit., s. 339; była to z pewnością kontynuacja podobnych projektów, o jakie zabiegali Ukraińcy od roku 1918, kiedy obiecano im utworzenie uniwersytetu.
113 M. Feliński, op.cit., s. 106.
114 I. Swarnyk, op.cit., s. 339; A. Bonusiak, op.cit., s. 241; Swarnyk i Bonusiak zgodni są co do decyzji w sprawie otwarcia uniwersytetu ukraińskiego, który nigdy nie doczekał się realizacji.
nie chciały jej lokalizować we Lwowie. Już w projekcie rządu w 1920 r. na jej siedzibę proponowano Stanisławów. Ukraińcy na takie rozwiązanie się nie godzili. Lwów już za czasów habsburskich odgrywał znaczącą rolę w życiu naukowym tej społeczności115. Ukraińcy nie potrafili zrozumieć, dlaczego - skoro w Pradze były obok siebie dwa uniwersytety: czeski i niemiecki - we Lwowie nie mogły funkcjonować polski i ukraiński. Z polskiego punktu widzenia konflikty z Ukraińcami były walką o polskość miasta i to z tej przyczyny odmawiano tej mniejszości równouprawnienia - w tym także ukraińskiego uniwersytetu116.
Na podobnych zasadach, jak tajny uniwersytet, działała tajna politechnika. Za oficjalną datę utworzenia Ukraińskiej Tajnej Politechniki został uznany 15 października 1922 r. Politechnika składała się z trzech wydziałów: maszynowego, inżynierii ogólnej i leśnego. Dodatkowo wprowadzono dwuletni kurs geometrii. W roku akademickim 1923/1924 i 1924/1925 na Politechnice funkcjonowały wydziały: inżynierii budownictwa, budowy maszyn, a także sztuk pięknych, który rozpoczął działalność w 1923 r.117 W roku akademickim 1923/1924 na uczelni wykładało 30 wykładowców pochodzenia ukraińskiego. Zajęcia prowadzone były przez pierwsze dwa lata, natomiast kontynuacja studiów odbywała się za granicą. Liczba studentów Politechniki w poszczególnych latach była zróżnicowana. W roku akademickim 1921/1922 było to 112 osób, w 1922/1923 - 156 osób, natomiast 1923/1924 - 100 osób.
Politechnika, podobnie jak Uniwersytet, przetrwała do roku akademickiego 1924/1925. Powołana we wrześniu 1925 r. komisja likwidacyjna zajęła się sprawami Politechniki. Tak jak w przypadku uniwersytetu, jej majątek został przekazany różnym ukraińskim instytucjom, głównie tym, które wspomagały ją finansowo118.
Wielu wykładowców ukraińskich, podobnie jak studentów, było na emigracji naukowej na uczelniach w Pradze, Gdańsku, Wiedniu, Berlinie, Paryżu. Dostrzegli tam dla siebie lepsze możliwości rozwoju niż na uczelniach lwowskich119. Szczególną pomoc oferował inteligencji ukraińskiej rząd czechosłowacki, zezwalając na działalność kilku szkół wyższych: Ukraińskiego Wolnego Uniwersytetu, Wyższego Instytutu Pedagogicznego im. Drahomanowa w Pradze, działającego w latach 1923-1933, Ukraińskiej Akademii Gospodarczej w Podiebradach, funkcjonującej od roku 1922 do 1935120.
115 M. Syrnyk, op.cit., s. 108.
116 T. Kielanowski, op.cit., s. 49.
117 M. Syrnyk, op.cit., s. 106.
118 Ibidem, s. 107.
119 I. Swarnyk, op.cit., s. 339-340.
120 J. Hrycak, Historia Ukrainy 1772-1999, Lublin 2000, s. 191-192.
Znaczącą rolę ośrodka nauki ukraińskiej odgrywała we Lwowie Akademia Duchowna zakonu bazylianów. Mimo iż prowadziła badania o tematyce religijnej, to miały one duże znaczenie dla rozwoju i ugruntowania nauki ukraińskiej121. Bezpośrednią przyczyną powstania greckokatolickiej uczelni wyższej była likwidacja na Uniwersytecie Lwowskim katedr ukraińskich, w tym katedry teologii dla grekokatolików. Ukraińcy przenosili się z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jana Kazimierza na tymczasowy Wydział Teologiczny w Seminarium Duchownym.
Inicjatywa utworzenia Greckokatolickiej Akademii Teologicznej we Lwowie wyszła od metropolity lwowskiego obrządku greckokatolickiego arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego. Rok 1928/1929 upłynął na organizacji uczelni. Uroczyste otwarcie Greckokatolickiej Akademii Teologicznej nastąpiło 6 października 1929 r.122 Ukraińską (greckokatolicką) Bohosławską Akademię wzorowano na innych katolickich uniwersytetach z Zachodu. Działały na niej dwa wydziały: bohosławski i filozoficzny123. Najzdolniejszych studentów metropolita regularnie wysyłał na zagraniczne stypendia124. W 1934 r. kadra profesorska składała się z 24 wykładowców. Liczba słuchaczy Greckokatolickiej Akademii Teologicznej we Lwowie przedstawiała się następująco: w roku akademickim 1928/1929 było 170 studentów, 1929/1930 - 159, 1930/1931 - 195, 1931/1932 - 234, 1933/1934 - 331, 1934/1935 - 365, 1935/1936 - 365. Greckokatolicka Akademia Teologiczna aspirowała do miana zakładu uniwersyteckiego. W sprzyjających okolicznościach planowano również przekształcenie Akademii w uniwersytet ukraiński we Lwowie125.
We Lwowie prężnie rozwijał się Instytut Muzyczny im. Szewczenki. Był on prywatną wyższą uczelnią ukraińską. W 1935 r. w Instytucie pracowało 25 wykładowców i uczyło się 248 studentów126.
Z biegiem czasu między naukowcami ukraińskiego i polskiego pochodzenia nawiązała się współpraca. Miała ona miejsce m.in. przy organizacji Zjazdu Geografów Słowiańskich we Lwowie w roku 1927. Wspólne konferencje wiele wnosiły do rozwoju
121 A. Bonusiak, op.cit., s. 243.
122 M. Syrnyk, op.cit., s. 110.
123 I. Swarnyk, op.cit., s. 339-340; Ukraińska kadra profesorska: A. Szeptycki.
124 A. Sorokowski, Z dziejów przemian mentalności greckokatolickiego duchowieństwa parafialnego w Galicji 1900-1939, [w:] Metropolita Andrzej Szeptycki. Studia i materiały, red. A. A. Zięba, Kraków 1994, s. 69.
125 M. Syrnyk, op.cit., s. 111.
126 I. Swarnyk, op.cit., s. 339- 340; Swarnyk dowodzi, że była to jedyna wyższa uczelnia, która działała nieprzerwanie od 1907 do 1940 r. W latach 1916-1940 rektorem uczelni był znany kompozytor i pedagog W. Barwiński.
naukowego obu społeczności127. Szukając innych dróg rozwoju, naukowcy ukraińscy nawiązywali kontakty np. z kijowską Akademią Nauk128.
Przy każdej lwowskiej uczelni działały liczne stowarzyszenia studenckie. Na Politechnice Lwowskiej oraz innych uczelniach w mieście funkcjonowały nie tylko organizacje polskie, ale również żydowskie i ukraińskie. Niektóre organizacje działające na uczelniach skupiały młodzież wyłącznie polską. Należały do nich: Akademicki Związek Młodzieży Kresów Wschodnich, Stowarzyszenie Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie”, Stowarzyszenie Studentów Politechniki Lwowskiej „Młodzież Wszechpolska”, Akademicki Związek Morsko-Kolonialny itp.
Każdy z wydziałów Politechniki reprezentowany był przez określony związek. Funkcjonowały zatem: Związek Studentów Architektury, Związek Studentów Inżynierii Lasowej itp.129 Podobne stowarzyszenia studenckie posiadali na Politechnice studenci ukraińscy i żydowscy. Swoich członków miało Towarzystwo Ukraińskich Studentów „Osnowa”, Towarzystwo Wzajemnej Pomocy Studentów Żydowskich, Koło Studentów Żydów, Związek Studentów Rosjan. Studenci studiujący we Lwowie, ale pochodzący z innych miast polski, reprezentowani byli przez własne towarzystwa, takie jak: Związek Akademików Ślązaków, Koło Wilnian Studentów, Koło Łodzian Studentów.
Działały też towarzystwa studenckie, które w spisie swoich członków posiadały młodzież wszystkich narodowości. Przykładem takiego stowarzyszenia był Akademicki Aeroklub we Lwowie, stowarzyszenie naukowo-sportowe130. Wśród studentów różnych wyznań znane było Towarzystwo Bratniej Pomocy Studentów Politechniki Lwowskiej, zwane Bratniakiem131. Należeli do niego studenci o różnej pozycji społecznej. Zamożni członkowie nie korzystali ze świadczeń zapomogowych, ale uważali, że ich udział w tego typu organizacji jest obowiązkowy, a płacenie składek uznawali za moralny obowiązek132. Jak wynika ze sprawozdania, Towarzystwo prowadziło obydwa Domy Studenckie. W akademikach nadzorowało działalność kuchni, stołówki, herbaciarni, bufetu. Posiadało wiele agend, m.in. komisję pożyczkową, bibliotekę, archiwum, komisję wydawniczą, czytelnię, gabinet lekarski. Z inicjatywy Towarzystwa studenci na wakacje wyjeżdżali do domu wypoczynkowego w Mikuliczynie. Ponadto
127 A. Bonusiak, op.cit., s. 241.
128 M. Feliński, op.cit., s. 40.
129 Z. Popławski, Dzieje Politechniki Lwowskiej 1844-1945, Wrocław 1992, s. 330.
130 Politechnika Lwowska. Jej stan, s. 33-34.
131 Z. Popławski, op.cit., s. 331.
132 T. Kielanowski, op.cit., s. 56.
w czasie karnawału organizowano „Bale Brygidkarzy” na pamiątkę studentów więzionych przez władze sanacyjne w więzieniu znajdującym się w byłym klasztorze św. Brygidy we Lwowie133. Swoje Towarzystwa Bratniej Pomocy miały też inne uczelnie wyższe Lwowa. Bratnia Pomoc studentów medycyny nazywała się Wzajemną Pomocą Medyków i skupiała tylko polskich studentów. Żydzi mieli odrębną organizację. Również Ukraińcy mieli własną organizację - o nazwie „Medyczna Hromada”. Żadnej współpracy między tymi organizacjami nie było, mimo że studenci utrzymywali ze sobą wzajemne kontakty134.
W pierwszych latach Polski Odrodzonej na Uniwersytecie działały 32 kobiece organizacje studenckie. W roku akademickim 1935/1936 ich liczba wzrosła do 51, a przed II wojną światową, w roku akademickim 1938/1939, było ich 53. Studentki Żydówki miały osobne stowarzyszenia, np. Towarzystwo Żydowskich Słuchaczek Prawa, Związek Słuchaczek Wszechnicy Lwowskiej135.
Spośród stowarzyszeń studenckich elitarną formę organizacji miały korporacje akademickie. Głównych ich celem była praca na rzecz umocnienia narodu i państwa. Stowarzyszenia, kluby wzorowane były na burszenszaftach niemieckich. Miały krzewić przyjaźń między studentami, koleżeństwo, uczucia narodowe i patriotyzm136. Korporacje były niewielkie, liczyły od 20 do 50 członków, których dobierano w tajnym głosowaniu, za poręczeniem dwóch starszych członków137. „Nowo przyjęty do korporacji student był przez jakiś czas członkiem niższej rangi, nazywanym fuksem, i służył starszemu koledze, który wprowadził go do korporacji. Organizacje te sprawiały wrażenie jednej wielkiej wspólnoty, rodziny”. Obok członków-studentów najważniejszą rolę w korporacji odgrywali tak zwani filistrzy. Byli to głównie profesorowie uniwersyteccy, opiekunowie i przyjaciele uczestniczący w życiu korporacji138. Oprócz zebrań oficjalnych, na których rozpatrywano wszelkie sprawy organizacyjne, zwane konwentami, organizowane były także tzw. wesołe spotkanie przy piwie i śpiewach. Uroczyście zwano je komerszami lub sobótkami. Członkowie wspominali, że sobótki rozpoczynały się od odśpiewania hymnu międzykorporacyjnego, po czym do ustawionych w podkowę stołów zasiadali wszyscy członkowie w deklach i szarfach. Najczęściej jedli flaki, pili piwo, śpiewali piosenki studenckie i korporacyjne,
133 Z. Popławski, op.cit., s. 331.
134 T. Kielanowski, op.cit., s. 56.
135 J. Suchmiel, op.cit., s. 140-141.
136 T. Kielanowski, op.cit., s. 50; J. Ernst, op.cit., s. 131.
137 Z. Popławski, op.cit., s. 332.
138 T. Kielanowski, op.cit., s. 50.
opowiadali frywolne dowcipy139. W korporacji obowiązkowo każdy musiał zaliczyć naukę szermierki i zapoznać się z kodeksem Boziewicza140.
Według zwyczaju w korporacji „tych samych barw” młodsi członkowie kłaniali się starszym, niezależnie od tego, czy się ze sobą znali, czy nie. Każda z 14 lwowskich korporacji miała własną nazwę. Odróżniały je od siebie trójkolorowe barwy, sztandary, proporce, czapki, wstęgi, hasła, hymny i pieśni141. Wśród studenckiej braci łatwo można było rozróżnić studentów należących do korporacji, ponieważ nosili różnokolorowe, małe, przylegające do głowy czapeczki, zwane deklami, i wstążeczki. Inne wstążeczki w tym samym kolorze, przepasające pierś ukośnie od prawego ramienia, zwano bandami142.
Korporacją ogólnoakademicką była „Leopolia”. Powstała ona najwcześniej -w 1923 r. - i przybrała barwy Lwowa: amarantową, złotą i błękitną. Jej hasło brzmiało: „Najwyższym prawem jest dobro Narodu”. Natomiast „Cresovia Leopoliensis” była korporacją prawników Uniwersytetu Jana Kazimierza. Jej barwami były kolory: amarantowy, zielony, srebrny, a naczelne hasło brzmiało: „I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu, jeżeli poległym ciałem dał innym szczebel do sławy grodu”. Korporacja ogólnoakademicka „Śląsk” skupiała synów ziemi śląskiej. Od pozostałych odróżniała się barwami: niebieską, srebrną i czarną, a jej hasło brzmiało: „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród”. Inna z korporacji, „Slavia”, była również korporacją ogólnoakademicką, z hasłem: „Polska dla Polaków” i barwami: granatową, złotą i karmazynową143. Hasła poszczególnych korporacji sugerowały młodym członkom ich najważniejszą rolę, czyli pracę dla dobra państwa, gdzie każdy Polak był bratem w eliminowaniu obcego żywiołu. Prawo korporacji zezwalało młodzieży m.in. na organizację bojkotu sklepów żydowskich, utrudnianie kolegom innej narodowości życia na uczelni poprzez bicie i liczne wystąpienia antysemickie, które po roku 1934 były coraz częstsze144. Dlatego korporacje wywoływały sprzeczne, wręcz przeciwstawne opinie i oceny. Nie wszyscy studenci ulegali wpływom studenckich korporacji. Jeden z lwowskich studentów pisał: „Mowy więc nie było, bym do korporacji wstąpił, nie ukrywałem, że je potępiam i uważam za niedobry i niepotrzebny przeszczep z obcej nam obyczajowości niemieckiej. Oczywiście nie widziałem powodu zrywania koleżeństwa i przyjaźni ze
139 J. Ernst, op.cit., s.133.
140 Ibidem, s. 131.
141 Z. Popławski, op.cit., s.132.
142 J. Ernst, op.cit., s. 131.
143 Z. Popławski, op.cit., s. 332-335.
144 J. Ernst, op.cit., s. 130.
Zdjęcie na tle katedry łacińskiej Wniebowzięcia NMP
studentami, którzy byli mi sympatyczni. (...) Byli i tacy, którzy przeciwników korporacji potępiali i od razu byli podejrzewani o komunizm”145.
Mimo panujących we Lwowie nastrojów swoją działalność rozwijały organizacje studenckie: żydowskie i ukraińskie. Pierwsze próby zorganizowania ruchu akademickiego podjęto w 1921 r., podczas krajowego Studenckiego Zjazdu we Lwowie146. W 1931 r. powstał Sojuz Ukraińskich Studenckich Organizacji. Najwięcej towarzystw tej organizacji, bo aż 16, funkcjonowało we Lwowie. Najważniejszą organizacją działającą we Lwowie była „Studencka Hromada”. Do roku 1929, czyli do momentu rozwiązania jej przez Senat Uniwersytetu Jana Kazimierza, należało do niej 500 członków. Organizacje działały w sekcjach, np.: historyków, prawników, przyrodników, w sekcji studentek, artystycznej „Ars” oraz sportowej. Po rozpadzie niektóre sekcje przekształciły się w autonomiczne koła naukowe, jak m.in.: „Medyczna Hromada” czy „Troho-welnyk” - spółdzielnia studencka, która zrzeszała studentów Akademii Handlowej, słuchaczy wolnych kursów. W 1931 r. należało do niej 51 członków. Działalność tej organizacji sprowadzała się do organizowania kursów księgowości, handlu i nauki języka francuskiego. Inną popularną wśród ukraińskich studentów organizacją był klub sportowy. W 1931 r. zrzeszał on 137 członków w sekcjach: szermierki, boksu, lekkoatletyki, pływackiej, narciarstwa. Organizował również zawody sportowe. Ponadto działały „Studencka Samopomicz”, „Studenckyj Lychwar” - kasa oszczędności, Towarzystwo „Obnowa”, skupiajace studentów obrządku katolickiego, Studencka Filia Towarzystwa Naukowych Wykładów im. Petra Mohyly i inne. Dawne sekcje „Studenckiej Hromady” stały się także sekcjami Towarzystwa Miłośników Oświaty: Koła Studentów Ukrainistów, Sekcji Studentek czy Koła Miłośników Książek147.
Lwów był drugim po Warszawie skupiskiem towarzystw instytucji naukowych. Znane na całą Polskę było Towarzystwo Literackie im. Mickiewicza, Towarzystwo Historyczne, Polskie Towarzystwo Filologiczne, Polskie Towarzystwo Orientali-styczne, Lwowskie Towarzystwo Politechniczne, Polskie Towarzystwo Ludoznawcze. W dziedzinie nauk przyrodniczych działy: Towarzystwo Przyrodnicze im. Mikołaja Kopernika, Polski Związek Entomologiczny, Polskie Towarzystwo Leśne, Małopolskie Towarzystwo Ogrodnicze, Małopolski Związek Pszczelniczy i inne148. Bardzo
145 T. Kielanowski, op.cit., s. 51.
146 M. Syrnyk, op.cit., s. 117.
147 M. Syrnyk, op.cit., s. 118-119.
148 Program Pracy naukowej i oświatowo-kulturalnej Lwowa i województw południowo-wschodnich Rzeczpospolitej - przemówienie pana ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, profesora
aktywnie działał we Lwowie oddział Polskiego Towarzystwa Przyrodniczego, który organizował liczne wystawy przyrodnicze149. Czołowe miejsce pośród towarzystw zajmowało Lwowskie Towarzystwo Naukowe, które skupiało najwybitniejszych pracowników naukowych wszystkich dziedzin nauki. Brakowało środków finansowych na rozwój towarzystwa, na jego szersze publikacje, na tworzenie nowych zakładów naukowych, na dotacje do badań150.
Wiele Towarzystw działało na podobnych zasadach, jak Polskie Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza. Dzięki współpracy z Zakładem Narodowym im. Ossolińskich zorganizowano Ogólnopolski Zjazd Literacki. Co miesiąc odbywały się odczyty naukowe, w których uczestniczyli profesorowie, uniwersytety, asystenci, pracownicy naukowi Zakładu im. Ossolińskich, studenci, literaci, dziennikarze151. Bardzo liczne były poniedziałkowe spotkania Związku Zawodowego Literatów, wtorkowe wieczory znane pod nazwą „Wieczory Pamiętnika Literackiego”. Dużą popularnością cieszyły się organizowane w czwartki odczyty w kasynie Koła Literacko-Artystycznego152.
Członkowie Towarzystwa angażowali się w obchody uroczystości akademickich i znaczące wydarzenia kulturalne, jak np. uroczystości związane ze stuleciem „Pana Tadeusza” czy obchody z okazji jubileuszu Artura Górskiego. Członkowie organizowali także wystawy w Ossolineum oraz wydawali „Pamiętnik Literacki”153.
Duże znaczenie dla lwowskiego ośrodka badawczo-naukowego miało lwowskie Towarzystwo Naukowe, publikujące wyniki prac badawczych z niemal wszystkich dziedzin.
Warto wspomnieć o działalności Instytutu Przemysłowego154, organizującego kursy dokształcające dla techników i inżynierów. Pracownicy Instytutu prowadzili również samodzielne badania w zakresie techniki i organizacji przemysłu.
Wśród wielu organizacji naukowych ważną dla społeczności ukraińskiej rolę odgrywał Instytut Stauropigijski. Celem zakładu był rozwój religijny, oświatowy, kulturalny, ale także opieka nad utrzymaniem cerkwi Uspieńskiej, szpitala, przytułku
Wojciecha Świętosławskiego, profesora Stanisława Łempickiego i prezesa prof. Franciszka Bujaka, Lwów 1936, s. 26.
149 Katalog wystawy przyrodniczej z 15-lecia pracy naukowej ośrodka lwowskiego 1920-1934, Lwów 1935, s. 3.
150 Program pracy naukowej, s. 26.
151 B. Nadolski, Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza, Lwów 1937, s. 45.
152 Program pracy naukowej, s. 27.
153 Ibidem, s. 46.
154 A. Bonusiak, op.cit., s. 243; Działa przy Izbie Przemysłowo-Handlowej, powstał z inicjatywy Stanisława Tatarczuka.
dla ubogich, bursy i szkoły, drukarni, księgarni, wydawnictwa ksiąg cerkiewnych i świeckich. Instytut wydawał własny rocznik naukowo-literacki pt. „Uremennik Stauropigijkalno Instytuta”155.
Przy wyższych uczelniach lwowskich działały biblioteki i czytelnie. Ich zbiory były przeznaczone dla pracowników naukowych, kadry profesorskiej, studentów. Zarówno biblioteki, jak i czytelnie otwarte były w godzinach od 8.00 do 18.00. Nad ich porządkiem i prawidłowym funkcjonowaniem czuwał personel składający się z głównego bibliotekarza, jego zastępcy, urzędnika manipulacyjnego, pracownika kancelarii i trzech woźnych. Zbiór objęty był katalogiem rzeczowym i alfabetycznym156. Szczególnie licznie przez studentów odwiedzana była Biblioteka Uniwersytecka. Jak wynika ze wspomnień: „Często między wykładami wypadała przerwa jednej lub dwóch godzin, z którymi nie wiadomo było, co robić, a tak można było zajrzeć do lektorium i zająć się rozpoczętą wcześniej lub zupełnie przypadkową lekturą”157.
Znaczącym ośrodkiem naukowym i badawczym w Niepodległej Polsce było Ossolineum, czyli Zakłady Naukowe im. Ossolińskich, pełniące także rolę biblioteki158. Zakładano, że w Odrodzonej Polsce Ossolineum stanie się jedną z trzech bibliotek narodowych i będzie otrzymywać egzemplarz obowiązkowy. Biblioteka Ossolińskich została jednak potraktowana jako prywatna biblioteka, a tym samym pozbawiona dotacji państwowych159. Zbiory uzupełniano dzięki prywatnym kolekcjonerom, darowiznom i tanim okazyjnym zakupom. Do 1939 r. Ossolineum posiadało największy w Polsce zbiór czasopism z lat zaborów oraz z okresu Wielkiej Emigracji160. Nie tylko naukowcy pracowali w Zakładzie, ale także młodzi stypendyści, którzy pisali pierwsze prace naukowe czy artykuły do gazet161 (zob. tabela 3).
Ulubionym miejscem pracy studentów była czytelnia Ossolineum. Dzięki życzliwości ówczesnej dyrekcji młodzież różnych wyznań mogła tam w spokoju zgłębiać tajniki wiedzy, czego dowodem są wspomnienia: „W okresach studenckich konfliktów narodowościowych studenci skrajnych obozów znajdowali w czytelni ossolińskiej spokojny azyl”. Przedmiotem krytyki były z kolei godziny funkcjonowania czytelni, która czynna była tradycyjnie przed południem, a w godzinach popołudniowych
155 Horbay, Plan Lwowa z przewodnikiem, Lwów 1931, s. 40.
156 Politechnika Lwowska. Jej stan, s. 268.
157 W. Frantz, op.cit., s. 131.
158 A. Bonusiak, op.cit., s. 243.
159 E. Adamczak, Portrety ossolińskie. Analogia wspomnień, Wrocław 1992, s. 167.
160 Ibidem, s. 169.
161 E. Adamczak, op.cit., s. 159.
Tabela 3. Wykaz działalności pracowni naukowej i wypożyczalni w Zakładach Naukowych im. Ossolińskich we Lwowie w latach 1923-1925
Pracownia naukowa
Rok Pracownicy pracowni naukowej Liczba wydawanych rękopisów Liczba wydawanych dzieł
1923 3299 299 5590
1924 7903 1328 15858
1925 12048 866 21286
Wypożyczalnia
Rok Pracownicy wypożyczalni Liczba wypożyczonych pozycji
1923 1792 3285
1924 1814 3395
1925 2106 3634
Źródło: M. Gębarowicz, K. Tyszkowski, Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Lwowie, Lwów 1926, s. 12.
tylko czasami162. Takie godziny otwarcia pozwalały na częste odwiedziny czytelni przez młodzież. Poniższa relacja pomaga zrozumieć znaczenie popularności czytelni wśród młodzieży: „Bał się chłopiec matematyki czy łaciny, nie przygotował się na lekcje albo po prostu nie chciało mu się siedzieć w klasie to szukał wybiegów. Gorsi leniuchowali w domu symulując chorobę, albo szli na wagary za miasto z kieszenią pełną papierosów; lepsi biegli po 8-mej do Ossolineum (...) Spędzali tam pół dnia na czytaniu beletrystycznej literatury. W cichej, latem chłodnej sali, gdzie ich nikt nie śledził i nikt im nie przeszkadzał. Nazajutrz przynosiło się z domu świadectwo choroby, zwykle była to niedyspozycja żołądkowa, albo ból zębów, podpisane przez miękkie serce matki”163.
Lwowskie uczelnie wyższe w okresie międzywojennym prężnie się rozwijały. Wybuch II wojny światowej przerwał nowe projekty dotyczące otwierania i rozbudowy nowych wydziałów, zarówno na Uniwersytecie, jak i na Politechnice oraz innych uczelniach. Przez wiele lat zbierano środki finansowe - ze sfer technicznych, przemysłu, a nawet kilku resortów ministerialnych - na rozwój lwowskiej nauki164. Inwestycja ta okazała się bardzo korzystna. Wspomogła prace naukowe wielu lwowskich na-
162 Ibidem, s. 169.
163 Ibidem, s. 156.
164 J. Boberski, op.cit., s. 35.
ukowców, którzy uzyskiwali uznanie nie tylko w kraju, ale i za granicą. Polska nauka i szkolnictwo we Lwowie w okresie międzywojennym były wielokulturowe, przenikały się nawzajem i na siebie oddziaływały.
Istniejące uczelnie nie zaspokajały aspiracji poszczególnych grup etnicznych. W związku z tym przez cały okres międzywojenny kontynuowano próby powołania uniwersytetu i politechniki ukraińskiej. Wraz z wzrostem nastrojów nacjonalistycznych lwowscy Żydzi nie godzili się na numerus clausus. Podobnie jak Ukraińcy, opuszczali miasto w celu podjęcia studiów za granicą. Jednak w znacznej mierze wielonarodowa młodzież lwowska dążyła do ukończenia studiów we Lwowie, będącym jednym z najważniejszych ośrodków naukowo-kulturalnych międzywojennej Polski.
LITERATURA
Adamczak E., Portrety ossolińskie. Analogia wspomnień, Wrocław 1992.
Albert Z., Bursa im. Tadeusza Kościuszki we Lwowie, „Semper Fidelis” nr 1/42,Wro-cław 1998.
Anstadt M., Dziecko ze Lwowa, Wrocław 2000.
Bonusiak A., Lwów w latach 1918-1939, Rzeszów 2000.
Chajes W., Semper Fidelis. Pamiętnik Polaka wyznania mojżeszowego z lat 1926-1939, Kraków 1997.
Chlipowski A., My i Orient, www.lwow.home.pl, 28.08.2004.
Dąbrowski P., Sprawozdanie dziekańskie za rok akademicki 1925/1926. Wydział Prawa, Lwów 1926.
Ernst J., Dwie linie życia, Lublin 1988.
Feliński M., Ukraińcy w Polsce odrodzonej, Warszawa 1931.
Feuerman E. J., Arka Noego, Łódź 2000.
Frantz W., Odłamki wspomnień przez przetak pamięci przesianych, Kraków 1972. Hartman S., Wspomnienia lwowskie i inne, Wrocław 1994.
Horbay, Plan Lwowa z przewodnikiem, Lwów 1931.
Hrycak J., Historia Ukrainy 1772-1999, Lublin 2000.
Hutnikiewicz A., Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, www.lwow.home.pl, 6.09.2004.
Jahn A., Z Kleparowa w świat daleki, Wrocław 1991.
Jones E., Żydzi Lwowa w okresie okupacji 1939-1945, Łódź 1999.
Kaltenbergh L., Ułamki stłuczonego lustra. Dzieciństwo na Kresach. Tamten Lwów, Warszawa 1991.
Katalog wystawy przyrodniczej z 15-lecia pracy naukowej ośrodka lwowskiego 1920-1934, Lwów 1935.
Kielanowski T., Prawie cały wiek dwudziesty, Gdańsk 1987.
Kozielecki J., Banach - geniusz ze Lwowa, Warszawa 1999.
Kuratowski K., Notatki do autobiografii, Warszawa 1981.
Łodziana T., Państwowy Instytut Sztuk Plastycznych we Lwowie 1937-1943, „Semper Fidelis” nr 6/72, Wrocław 2002.
Masior J., Koledzy, „Semper Fidelis” 5/52, Wrocław 1999.
Nadolski B., Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza, Lwów 1937.
Niemczycka Babel W., Święty Jan Kulczyk, www.lwow.com.pl, 10.10.2004.
Orłowicz M., Ilustrowany przewodnik po Lwowie, Lwów 1925.
Ottawa Rogalska Z., Lwy spod ratusza słuchają muzyki, Wrocław 1987.
Pamiątkowy przewodnik po Lwowie, Lwów 1927.
Politechnika Lwowska. Jej stan obecny i potrzeby, Lwów 1932.
Popławski Z., Dzieje Politechniki Lwowskiej 1844-1945, Wrocław 1992.
Program Pracy naukowej i oświatowo-kulturalnej Lwowa i województw południowo-wschodnich Rzeczpospolitej - przemówienie pana ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, profesora Wojciecha Świętosławskiego, profesora Stanisława Łempickiego i prezesa prof. Franciszka Bujaka, Lwów 1936.
Riedl T., We Lwowie. Relacje, Wrocław 1996.
Sorokowski A., Z dziejów przemian mentalności greckokatolickiego duchowieństwa parafialnego w Galicji 1900-1939, [w:] Metropolita Andrzej Szeptycki. Studia i materiały, red. A. A. Zięba, Kraków 1994.
Statut Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, Lwów 1930.
Stopka K., Pomniki minionej chwały. Ormiański Lwów w opisie, Kraków 2002.
Suchmiel J., Działalność naukowa kobiet w Uniwersytecie we Lwowie do roku 1939, Częstochowa 2000.
Swarnyk I., Oświata ukraińska w Galicji Wschodniej przed 1939 rokiem, [w:] Rola mniejszości narodowych w kulturze i oświacie polskiej w latach 1700-1939, red. A. Bilewicz, S. Walasek, Wrocław 1998, s. 339-340.
Syrnyk M., Ukraińcy w Polsce 1918-1939. Oświata i szkolnictwo, Wrocław 1996.
Szolginia W., Tamten Lwów. My lwowianie, Wrocław 1993.
Szynalski W., Wykorzystywanie wszy laboratoryjnych karmionych przez ludzi do produkcji szczepionki Weigla przeciw tyfusowi plamistemu, www.lwow.com.pl, 20.07.2004. Wojciech hrabia Dzieduszycki, „Semper Fidelis” nr 6/65, Wrocław 2001.
Wołczański J., Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie 19181939, Kraków 2002.
Beata KOWALSKA-SIONKO
Życie codzienne Lwowa i jego mieszkańców w latach 1921-1939.
Uczelnie i nauka lwowska
STRESZCZENIE
W okresie międzywojennym we Lwowie istniały liczne uczelnie wyższe, które kształciły przyszłe kadry naukowe nie tylko narodowości polskiej. Skład narodowościowy studentów uczelni lwowskich, podobnie jak społeczności miasta, był zróżnicowany: studentów wyznania rzymskokatolickiego było 55%, mojżeszowego 25,6%, greckokatolickiego 16,3%, ewangelickiego 1,4%, prawosławnego 1,3%, pozostałych wyznań 0,4%.
W artykule najwięcej uwagi poświęcono wyższym uczelniom państwowym: Uniwersytetowi Jana Kazimierza, Politechnice Lwowskiej, Akademii Medycyny Weterynaryjnej, Wyższej Szkole Handlu Zagranicznego. Podjęto próbę przedstawienia uczelni, na których we Lwowie do 1939 r. kształcili się Ukraińcy, Żydzi, Ormianie i przedstawiciele innych wyznań. Uwagę poświęcono też funkcjonującym przy uczelniach bibliotekom uniwersyteckim, towarzystwom naukowym i stowarzyszeniom akademickim.
SŁOWA KLUCZOWE: Uniwersytet Jana Kazimierza, Politechnika, uniwersytet, biblioteka, studenci
Everyday life of Lviv and it’s inhabitants from 1921 to 1939.
Universities and scholarship of Lviv
SUMMARY
In the interwar period in Lviv there were numerous universities which educated future scientific staff not only of Polish nationality. The nationality of students of Lviv’s universities, as well as the city’s community, was diverse: students of the Roman Catholic faith were 55%, Moses 25.6%, Greek Catholic 16.3%, Evangelical 1.4%, Orthodox 1.3%, other religions 0.4%.
In the publication on “Universities and Science of Lviv” most attention was focused on state universities: Jan Kazimierz University, Lviv Polytechnic, Academy of Veterinary Medicine, Higher School of Foreign Trade. An attempt was made to present universities where Ukrainians, Jews, Armenians and representatives of other faiths studied in Lviv until 1939. The publication also focuses on university libraries, scientific societies and academic associations operating at the universities.
KEYWORDS: University of Jan Kazimierz, Polytechnic Institute, university, library, students
NUMER AUTA DA CI LOS
NUMER LOSU DA CI AUTO!
Rezerwujemy bez zobow. przez 5 dni. Do nabycia tylko u nas.
Dom Bankowy O. i J. GRUSS
Lwów', Legionów 1.