Научная статья на тему 'Ukraińcy i Polacy wobec pojednania i przebaczenia za ludobójstwo OUN-UPA'

Ukraińcy i Polacy wobec pojednania i przebaczenia za ludobójstwo OUN-UPA Текст научной статьи по специальности «История и археология»

CC BY
183
49
i Надоели баннеры? Вы всегда можете отключить рекламу.
Журнал
Res Cresoviana
Область наук
Ключевые слова
zbrodnie ukraińskie / ludobójstwo banderowskie / negacja zbrodni przez Ukraińców / chrześcijańskie warunki przebaczenia / Ukrainian crimes / Banderian genocide / negation of the crimes by Ukraini- ans / the conditions of forgiveness in Christianity

Аннотация научной статьи по истории и археологии, автор научной работы — Czesław Partacz

W czasie II wojny światowej nacjonaliści ukraińscy OUN-UPA, zamieszkali w granicach II RP, zamordowali co najmniej 134 000 Polaków na ziemiach zachodniego Wołynia i Małopolski Wschodniej. Ludobójstwo to nie zostało rozliczone przez współczesne państwo ukraińskie, które zaprzecza tej zbrodni OUN-UPA, a sprawcom stawia pomniki chwały. W artykule autor wylicza chrześcijańskie warunki przebaczenia i pojednania, które powinni spełnić Ukraińcy.

i Надоели баннеры? Вы всегда можете отключить рекламу.
iНе можете найти то, что вам нужно? Попробуйте сервис подбора литературы.
i Надоели баннеры? Вы всегда можете отключить рекламу.

Ukrainians and Poles towards reconciliation and forgiveness for the OUN-UPA genocide

During the World War II, OUN-UPA Ukrainian nationalists who inhabited the borderline territories of the Second Polish Republic, murdered at least 134,000 Poles in Western Volyn and Eastern Małopolska. Genocide has not yet been accounted for by the modern Ukrainian state. It denies this crime of the OUN-UPA and erects the monuments of glory o to them. In the article the author focuses on the conditions of forgiveness in Christianity and reconciliation that Ukrainians ought to fulfill.

Текст научной работы на тему «Ukraińcy i Polacy wobec pojednania i przebaczenia za ludobójstwo OUN-UPA»

Czesław Partacz

Koszalin

UKRAIŃCY I POLACY WOBEC POJEDNANIA I PRZEBACZENIA ZA LUDOBÓJSTWO OUN-UPA

Od ponad dwudziestu pięciu lat wielu z tych Polaków, którzy przeżyli okres ludobójstwa i zostali wypędzeni przez OUN-UPA ze swojej ojcowizny, oraz ich potomkowie domagają się należnej im prawdy o zbrodniach banderowców oraz elementarnej sprawiedliwości. Niewielka część zaangażowanych patriotycznie, odpornych na żmijowatą poprawność polityczną historyków, politologów i polityków polskich usiłuje wyjaśnić przebieg i przyczyny banderowskiego ludobójstwa na Kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczypospolitej. Przeciwko nim występują ukraińscy historycy - apologeci zbrodniarzy z OUN-UPA, ukraińscy politycy i ich polscy, zagubieni przyjaciele. Zwiastuje to wielkie kłopoty na przyszłość dla państw sąsiadujących z Ukrainą. Zagrożone ukraińskim rewizjonizmem terytorialnym są również polskie powiaty: od Włodawy aż po Sanok i Jasło. Przymykanie oczu, z przyczyn czysto koniunkturalnych, na szerzenie się na Ukrainie wpływów nacjonalistów, którzy są antyrosyjscy, więc odpowiadają obecnej strategii geopolitycznej garstki polskich politykierów, jest bardzo krótkowzroczne. Ta ideologia

jest z gruntu szatańska - zwróci się przeciwko każdemu, kto stanie na jej drodze1. Pod presją opinii publicznej dopiero w grudniu 2016 roku politycy rządzącego Polską Prawa i Sprawiedliwości zaczęli konkretnie rozmawiać z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką o zbrodniach OUN-UPA:

Prezes PiS podkreślił, że niepodległość Ukrainy i wspieranie jej dążeń do Unii Europejskiej jest polską racją stanu. Równocześnie bardzo mocno postawił wątek historyczny, a stanowcze odcięcie się Ukrainy od zbrodni UPA uznał za warunek zarówno zbliżenia z Polską, jak i Europą2.

Ukraińskie odcięcie się od zbrodni ludobójstwa było możliwe w latach 90. XX wieku. Ale czy na Ukrainie wpływy ideologiczno-propagandowe zbrodniczego banderyzmu nie zaszły już za daleko? Czy jakakolwiek pozytywna zmiana jest jeszcze możliwa? Pokaże to czas. Natomiast wicemarszałek Sejmu, zresztą profesor historii z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Ryszard Terlecki, po posiedzeniu IX Sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Ukrainy, odbytym we Lwowie 2-3 grudnia 2016 roku, powiedział:

(...) prawda historyczna jest w stosunkach międzynarodowych wartością, która powoduje rozwój i pozwala rozszerzać relacje. Jej przemilczanie jest zawsze szkodliwe. Rozumiemy problemy po stronie ukraińskiej, która buduje swoją tożsamość historyczną i niepodległościową, ale musimy stanowczo domagać się, aby ta część historii, która związana jest ze zbrodniami popełnionymi na Polakach, w tym na Wołyniu, stała się częścią historii Ukrainy, aby tego nie ukrywano, a przede wszystkim, aby tych, którzy uczestniczyli w zbrodniach, nie nazywano dziś bohaterami3.

Nareszcie politycy partii rządzącej, pod presją działań idących z dołu, zaczęli realizować, przynajmniej werbalnie, długofalowy interes państwa i postulaty Kresowian wypędzonych ze swojej małej ojczyzny, czyli ojcowizny. Zbrodnie ludobójstwa Polaków

1 M. Siudak, Bankructwo polskiej polityki wobec Ukrainy, http://geopolityka.net/michal-siudak-ban-kructwo-polskiej-polityki-wobec-ukrainy [dostęp: 16.06.2018].

2 Wiemy, o czym Jarosław Kaczyński rozmawiał z Petro Poroszenką. „Mocno postawił wątek UPA”, http:// niezalezna.pl/90156-wiemy-o-czym-jaroslaw-kaczynski-rozmawial-z-petro-poroszenka-mocno-po-stawil-watek-upa [dostęp: 3.12.2016].

3 J. Junko, Ukraina da się przekonać, że prawda historyczna pozwala rozszerzać relacje?, http://kresy24. pl/ukraina-da-sie-przekonac-ze-prawda-historyczna-pozwala-rozszerzac-relacje/ [dostęp: 4.12.2016].

kresowych do dnia dzisiejszego są negowane przez rządzących Ukrainą nacjonalistów, a zbrodniarzom z UPA stawia się pomniki. Natomiast środowiska współczesnej polskiej lewicy laickiej, które za PRL-u były w opozycji, przejęły z wielu przyzwyczajeń z poprzedniej epoki jedno takie, które upodobnia je całkowicie do komuny. Jak podaje Aleksander Szycht4, należy ono nie tylko do oczywiście niezwykle rozwiniętej retoryki wstydu, ale jest wręcz elementem dość zadziwiającego „konserwatyzmu”. Mowa o automatycznym koj arzeniu II RP z ogólną nietolerancją, szczególnie w kontekście krzywdzenia mniejszości ukraińskiej, co jest niezgodne z prawdą historyczną. Ci sami ludzie, którzy po poprzedniej epoce odziedziczyli uniżoność wobec państw zewnętrznych, jak i strach przed „polskim imperializmem”, względnie „nacjonalizmem”, używają tego schematu w przypadku współczesnych stosunków polsko-ukraińskich. Musimy sobie zdać sprawę, że niezadowolenie Ukraińców z rządów II RP i terytorialnego status quo to ukraiński mit nacjonalistyczny, powielany głównie przez ukraińskich nacjonalistów, jak i wspomnianych pogrobowców mentalności komunistycznego świata. Kalki te są tak silnie utrwalone w przetwarzanym przez pogrobowców komunistycznego lewactwa społeczeństwie, iż nieświadomie powielają je nawet niektórzy ludzie prawicy. Ci ostatni zazwyczaj nie mają na szczęście z komunizmem nic wspólnego, ale na nieszczęście nie mają także wiedzy historycznej na temat ludobójstwa kresowego. Utrwalone hasła, typu „niezadowolenie i krzywdy mniejszości narodowych” wobec większości, są wyjątkowo łatwe do przyjęcia, gdy się przykłada odpowiednią kalkę znaną z innych sytuacji. W żadnym wypadku nie można „niezadowolenia” Ukraińców z polskich rządów czy nawet ich dążeń niepodległościowych objaśniać jako przyczyny ludobójstwa dokonanego na Polakach. Bo właśnie do tego dąży ich retoryka. Co innego ostracyzm, niechęć i nienawiść propagowane przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów czy jej poprzedniczkę - Ukraińską Organizację Wojskową. Ta, rzecz jasna, musiała wiązać się z niezadowoleniem, jak i z wyjątkową zwierzęcą niechęcią, jednak miała charakter absolutnie sztuczny, wszczepiana początkowo przez garstkę fanatyków, przy wydatnym wsparciu czynników zewnętrznych (Berlin, Moskwa, Kowno, czasem Praga). Każdy naród ma prawo walczyć o swoją wizję przyszłości, lecz ona nie ma prawa być związana ze zbrodniami wojennymi i ludobójstwem. Dążenia niepodległościowe same w sobie nie są źródłem zbrodni. Najlepiej świadczą o tym powstania polskie. Dopiero ich występowanie po opracowanej i narzuconej przez UWO-OUN-UPA formule nienawiści stanowią ważny element jej wystąpienia. Ale

4

A. Szycht, Granat wrzucony do „Salonu”, portal „Prawy.pl”, http://prawy.pl/10025-granat-wrzucony--do-salonu/

nawet w tym układzie logicznym powodem nie mogą być dążenia niepodległościowe Ukraińców, lecz właśnie wspomniana zbrodnicza organizacja, jej ideologia i wpływ sił zewnętrznych. Tym bardziej, że powodem rzezi nie było niezadowolenie ludności ukraińskiej z polskiej polityki, lecz przede wszystkim dążenia UWO-OUN-UPA, bowiem wspólnym mianownikiem, początkiem i końcem kłębka, były zawsze te radykalne organizacje. W ich zasady wpisane były: amoralność, zbrodnia, czysty ma-kiawelizm, a nawet elementy satanizmu5. Ukraińcy, którzy negowali status quo, tacy jak Taras „Bulba” Borowiec, nie mordowali masowo polskich kobiet i dzieci. Dlaczego tak ważne jest, by podkreślać, iż powodem rzezi nie były dążenia niepodległościowe Ukraińców? Zarówno z powodów moralnych, jak i logicznych. Bo każdy naród czy grupa osób ma prawo walczyć o swoją wizję przyszłości, lecz nie ma żadnego prawa popełniać zbrodni ludobójstwa ani też ich propagować, zacierając niewygodne fakty, co się współcześnie na Ukrainie czyni.

Jakie są warunki rozliczenia zbrodniczej przeszłości ukraińskiego integralnego nacjonalizmu czy - jak twierdzą niektórzy badacze i duchowni - „zbiorowego opętania przez diabła”? W chwili obecnej możemy wyróżnić pięć:

1. USTALENIE PRAWDY O ZBRODNIACH OUN-UPA

Nauka polska wykonała to zadanie w 80%, mimo przeciwdziałania tzw. negacjonistów wołyńskich, czyli pracujących w Polsce historyków narodowości ukraińskiej i związanych z nimi historyków polskich uprawiających naukę według żmijowatych zasad poprawności politycznej. Nauka ukraińska, przesiąknięta ideami sowiecko-nacjona-listycznymi, zabrnęła w ślepy zaułek, klucząc i kłamiąc nie tylko w sprawie ludobójstwa. W ocenie autora tych wywodów swoją pracę badawczą na drodze do wyjaśnienia przeszłości wykonała w zaledwie w 10%, tworząc po drodze nowe mity i kłamstwa.

2. WYMIERZENIE KARY SPRAWCOM ZBRODNI,

CZYLI PLANISTOM LUDOBÓJSTWA I WYKONAWCOM

Zadanie to w dużym stopniu wykonały wojska oraz sądy sowieckie i polskie. Ostatnim skazanym za zbrodnie wojenne ludobójstwa w Polsce był policjant ukraiński w służbie niemieckiej, Iwan Maslij. Został on powieszony wyrokiem sądu w Warszawie 20 sierp-

5 Podkreślał to nawet greckokatolicki biskup stanisławowski Hryhorij Chomyszyn.

nia 1979 roku jako ostatni zbrodniarz-ludobójca. Wielu zbrodniarzy, a szczególnie planistów zbrodni, uciekło wraz z wojskami niemieckimi i zrabowanym mieniem na Zachód i spokojnie dożyło swoich dni jako tzw. kombatanci walki z komunizmem i uciekinierzy polityczni. Przyjęcie przez polską klasę polityczną stanowiska, że ukraiński nacjonalizm stracił swoje ostrze antypolskie, należy uznać za przedwczesne i błędne, spowodowane inteligenckim ukrainofilstwem i chęcią „nadhistorycznego” nadrobienia zaszłości historycznych w stosunkach z Ukrainą6. Jakiekolwiek polskie próby podjęcia dialogu ze stroną ukraińską, dotyczące kwestii spornych i niewygodnych, są kwitowane koniecznością prowadzenia walki z agresorem - Rosją, a kwestie sporne Ukraińcy chcą odłożyć na przyszłość. Sztandarowym przykładem jest sprawa Wołynia - w narracji ukraińskiej winni są wszyscy, z Rosjanami na czele, aż po Polaków, oprócz niewinnych i ciemiężonych Ukraińców. Najnowsze opracowania Mieczysława Samborskiego wykazują ukraińskie sprawstwo zbrodni i jego zakulisową niemiecką inspirację7.

Tolerowanie poczynań ukraińskiego nacjonalizmu przez władze państwa polskiego nie wpływa pozytywnie na jakość obecnych stosunków polsko-ukraińskich, a wręcz odwrotnie - prowadzi do ich zaostrzenia. Ukraińscy nacjonaliści przyzwyczaili się, że Polacy w imię wyimaginowanych celów politycznych im ustępują. Robią to niestety często w interesie państw obcych, a nie w interesie Polski8.

J. MORALNE POTĘPIENIE ZBRODNI LUDOBÓJSTWA I WARUNKI CHRZEŚCIJAŃSKIEGO PRZEBACZENIA

Tego zadania współcześni Ukraińcy nie mają zamiaru wykonać. Według ustaleń ukraińskich historyków i polityków UPA była stroną koalicji antyhitlerowskiej [TAK!], walczyła tylko z wojskami sowieckimi i żadnych Polaków ani Żydów nie mordowała. Oni w zasadzie zabili się sami! Władze ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego, jak i Kościół katolicki obrządku bizantyjsko-ukraińskiego chowają głowę w piasek i są przychylne ukraińskiemu nacjonalizmowi i jego dokonaniom. Nie chcą pamiętać o przestrogach błogosławionego biskupa stanisławowskiego H. Cho-

6 M. Siudak, Słowo o ukraińskim nacjonalizmie, „Geopolityka”, http://geopolityka.net/ [dostęp: 4.02.2017].

7 M. Samborski, Wołyń 1943. Przyczynki do historii wykonawców ludobójstwa na Polakach OUN-SD i UPA na tzw. północno-zachodnich Ziemiach Ukraińskich, „Niepodległość i Pamięć” 2013, nr 3-4 (43-44), s. 99140; idem, Sprawcy ludobójstwa Polaków na Wołyniu, t. I, Warszawa 2018.

8 M. Siudak, Słowo...

myszyna9, który nazwał ukraiński nacjonalizm największą herezją, jaka dotknęła naród ukraiński. Nazwał go również bałwochwalstwem i satanizmem. Natomiast współcześnie arcybiskup Lwowa Ihor Woźniak w swojej nauce pasterskiej mówił, że Stepan Bandera jest skarbem narodu. Z kolei kardynał rzymski, były zwierzchnik Cerkwi greckokatolickiej [ukraińsko-bizantyjskiej] Lubomyr Huzar powiedział, że OUN to nie czas przeszły, ale współczesność i świetlany przykład rozwoju społeczeństwa ukraińskiego10.

Przebaczenie ofiar czy ich rodzin nie musi pociągać za sobą żadnych praktycznych następstw dla przebaczającego. Osoba przebaczająca nie musi wchodzić w jakieś relacje ze swoim winowajcą. Akt przebaczenia dokonany przez ofiarę nie nakłada na nią żadnych zobowiązań wobec sprawcy tego aktu. Przebaczenie jest aktem wolnej woli, wynikającym z określonej postawy i świadomości moralnej. Przebaczający ma sumienie pozwalające mu odróżnić dobro od zła11, co oznacza, że jest praktykującym chrześcijaninem, znającym i stosującym w praktyce życia podstawowe zasady religijne. Jak dobitnie podkreślił Bogusław Paź, „akt przebaczenia w odniesieniu do osoby winowajcy jest warunkowy. Tradycja katolicka bardzo wyraźnie wyartykułowała warunki uniwersalne, mające zastosowanie również w etyce. Chrześcijańska teologia moralna stwierdza, że człowiek zyskuje przebaczenie od Boga swoich win wobec Boga i bliźnich warunkowo”. Muszą zostać spełnione trzy warunki:

Po pierwsze, wyznanie swojej winy. Ten warunek wydaje się najbardziej zasadniczy. Trudno sprawcy wybaczać, jeśli dana osoba w ogóle nie przyznaje się do popełnionej niegodziwości. Kiedy zamiast przyznania się do winy jest milczenie, trudno mówić o prawdzie, w której mogłoby nastąpić przebaczenie i pojednanie. Milczenie nie jest nośnikiem prawdy, lecz po prostu kłamstwem12.

9 Ukraińcy, nie idźcie tą drogą! Tak zaczyna się totalitaryzm!, http://kresy24.pl/ukraincy-nie-idzcie-ta--droga-tak-zaczyna-sie-totalitaryzm [dostęp: 4.12.2016].

10 Prof. KUL o awanturze na promocji książki: „Ubrani w ukraińskie haftowane koszule zachowywali się skandalicznie, przerywali spotkanie”, http://wpolityce.pl/historia/309918-prof-kul-o-awanturze--na-promocji-ksiazki-ubrani-w-ukrainskie-haftowane-koszule-zachowywali-sie-skandalicznie-prze-rywali-spotkanie-nasz-wywiad?strona=1 [dostęp: 3.12.2016].

11 K. Wojtyła, Osoba i czyn oraz inne studia antropologiczne, Lublin 1994, s. 73-105.

12 B. Paź, Wołyń 43. Przebaczyć nieprzebaczalne, [w:] Ludobójstwo OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich, red. W. Listowski, t. 8, Kędzierzyn-Koźle 2017, s. 38 i n.

Po drugie, wyrażenie żalu za popełnione zło. W żalu wyraża się chrześcijańska postawa i skrucha sprawcy zła. Właśnie postawa sprawcy przesądza o tym, czy przebaczenie i pojednanie są możliwe i czy mają one jakikolwiek sens13.

Po trzecie, postanowienie poprawy. Ten warunek ściśle wiąże się z warunkiem drugim14. Wydaje się, że - jeśli zostanie spełniony - może stanowić największą wartość płynącą z przebaczenia. Jest zapoczątkowaniem drogi pozytywnych relacji w przyszłości. Powinien przywrócić zburzony porządek moralny i poczucie ładu, które jest konieczne dla rozwoju jednostek i budowania zaufania w więziach społecznych. Ze względu na czysto racjonalny, zrozumiały i oczywisty charakter tych warunków, wynikających z zasad chrześcijańskich, a szczególnie z katolicyzmu, można je zastosować na płaszczyźnie etycznej, społecznej i politycznej. Problem w tym, że w kulturze bizantyjsko-turańskiej etyki jako takiej nie ma. Możemy jedynie przyjąć z polskiego punktu widzenia, że warunki przebaczenia i pojednania są uniwersalne.

4. RESTYTUCJA I ZADOŚĆUCZYNIENIE ZA DOKONANE ZBRODNIE, KRZYWDY FIZYCZNE I MORALNE ORAZ ZNISZCZENIE I RABUNEK MIENIA

Zadośćuczynienie ma na celu oddanie ofierze chociaż odrobinę sprawiedliwości, która wchodzi w zakres pojęcia przebaczenia. Zadośćuczynienie nigdy nie może zrekompensować dokonanego i doznanego zła, ale stanowi namiastkę tego, co utraciły ofiary. Ten warunek przebaczenia odgrywa ogromną rolę w przywracaniu zniszczonego przez zło porządku moralnego w porządku indywidualnym, w odniesieniu do ofiary i społecznym, czyli w obszarze budowania podstaw relacji i więzi wspólnotowych i międzypaństwowych. Jak wynika z wielu rozmów niżej podpisanego, tego najbardziej Ukraińcy się obawiają. Jest to jeden z powodów ich mataczenia i kłamstwa w kwestii ludobójstwa. Ale żadna restytucja i zadośćuczynienie nie przywróci zniszczonej polskiej, bardzo oryginalnej cywilizacji i wysokiej kultury kresowej, którą na zawsze unicestwili banderowcy.

13 Zob. https://kresy24.pl/krzesimir-debski-wlasciwie-w-kazdym-oddziale-upa-byl-sowiecki-instruk-tor/ [dostęp: 5.08.2017].

14 B. Paź, op. cit.

5. KULTYWOWANIE PAMIĘCI O ZAMORDOWANYCH15

Tylko na terenie zachodniego Wołynia jest co najmniej 2000 miejsc, gdzie leżą w ziemi niepochowane i nieupamiętnione zwłoki polskich zamordowanych. Zostały one wrzucone do dołu w niepoświęconej ziemi, jak zabite zwierzęta. Dla Polaków jako katolików ma to duże znaczenie. Zaledwie 5% miejsc, gdzie leżą kości zamordowanych Polaków, jest upamiętnionych krzyżem, tablicą czy grobem. Ukraińskie władze wszystkich szczebli blokują upamiętnienia, aby nie ukazywać własnemu społeczeństwu rozmiarów zbrodni. Nawet na cmentarzu wojennym w Przebrażu [dzisiaj Gajo-we] nie pozwolono na umieszczenie nazwisk na krzyżach zamordowanych i poległych w walce z UPA. W Polsce już wszystkie ukraińskie groby [prawdziwe i urojone] są upamiętnione. Nagrobki i łuki sławy UPA są nawet na cmentarzach i w miejscach, gdzie nie pochowano nikogo. Większość z nich została postawiona przez Ukraińców nielegalnie, z pominięciem polskiego prawa. Na wojennym cmentarzu w Przemyślu jeden z „polskich” ministrów polecił, by zdjąć tabliczki z grobów poległych polskich żołnierzy, bo był na nich napis: „Zginął w walce z bandami UPA”. Na to miejsce kazał zawiesić tabliczki z napisem „N.N.”. Ci polegli i zamordowani polscy żołnierze, dzieci polskich chłopów z Wielkopolski, Wołynia, Mazowsza czy Ziemi Krakowskiej, leżą w bezimiennych grobach. W takiej Polsce żyliśmy. Ale od kilku lat, wolno, ale jednak zmienia się wiatr historii. Wieje teraz ku prawdzie i sprawiedliwości. Miejmy nadzieję, że pokona wszelkie trudności, a ci, którzy sypią piasek w tryby historii, znajdą swoje miejsce w banderowskim piekle.

Jak stwierdził znawca zagadnienia Andrzej Zapałowski:

(...) jeżeli Ukraina, z woli własnych polityków będąca w tragicznej sytuacji pod każdym względem, robi upokarzające gesty wobec głównego pokrzywdzonego, czyli sprzyjającego jej Narodu i Państwa Polskiego, to należy zadać sobie pytanie, co będzie czyniła w sytuacji odzyskania wewnętrznej stabilizacji politycznej i ekonomicznej. Patrząc z boku na reformowanie ukraińskiej gospodarki i sceny politycznej - na niby, możemy przypuszczać, że w ciągu kilkunastu lat zapewne to nie nastąpi. Może jednak się okazać, iż opiera-

15 J. Zajadło, Prawo kontra historia, [w:] Fascynujące ścieżki prawa, red. J. Zajadło, Warszawa 2008, s. 153. W tym miejscu pragnę podziękować prof. UG, dr. hab. Kamilowi Zeidlerowi za ujęcie i zdefiniowanie tego zagadnienia na posiedzeniu Komisji Doktorskiej KUL, Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji w dniu 22 listopada 2016 roku.

jąc się na tradycyjnym sojuszu nacjonalistów ukraińskich z Niemcami z lat I i II wojny światowej, stanie się ona poważnym problemem dla Polski16.

A to, znając bezkompromisowość i bezczelność ukraińskich nacjonalistów, mających silne, ale koniunkturalne poparcie w pewnych środowiskach Izraela i Stanów Zjednoczonych, jest raczej pewne. Wydarzenia roku 2017 i pierwszych miesięcy 2018 pokazały wyraźnie, że polska polityka prowadzona wobec Ukrainy po roku 1989 zbankrutowała. Bolesne jest to, że polski establishment polityczny udaje, że nie rozumie przyczyn takiego obrotu sprawy. Zwolennicy mitycznego partnerstwa polsko-ukraińskiego nie spodziewali się uderzenia z tej strony. Zapewne jest to dla nich szok, skoro taktownie milczą. Najpierw strona ukraińska oburzyła się penalizacją w Polsce tzw. banderyzmu w wyniku ustawy o zadaniach IPN, a potem dyplomatycznie wsparła Izrael. Każdy, kto profesjonalnie zajmuje się tematyką ukraińską, nie powinien być zdziwiony zachowaniem „strategicznego partnera”17.

16 Polityka wobec Ukrainy wymaga weryfikacji, http://www.kresy.pl/publicystyka,wywiady?zobacz/po-lityka-wobec-ukrainy-wymaga-weryfikacji [dostęp: 20.06.2018].

17 M. Siudak, Geopolityczne tło konfliktu z Izraelem i Ukrainą, http://geopolityka.net [dostęp: 9.09.2018].

LITERATURA

https://kresy24.pl/krzesimir-debski-wlasciwie-w-kazdym-oddziale-upa-byl-sowiec-

ki-instruktor/.

Junko J., Ukraina da się przekonać, że prawda historyczna pozwala rozszerzać relacje?, http://kresy24.pl/ukraina-da-sie-przekonac-ze-prawda-historyczna-pozwala-roz-szerzac-relacje/.

Paź B., Wołyń 43. Przebaczyć nieprzebaczalne, [w:] Ludobójstwo OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich, red. W. Listowski, t. 8, Kędzierzyn-Koźle 2017.

Polityka wobec Ukrainy wymaga weryfikacji, http://www.kresy.pl/publicystyka,wywia-dy?zobacz/polityka-wobec-ukrainy-wymaga-weryfikacji.

Samborski M., Sprawcy ludobójstwa Polaków na Wołyniu w czasie II wojny światowej. Historia Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, t. I (562 s.), t. II (720 s.), Warszawa 2018.

Samborski M., Wołyń 1943. Przyczynki do historii wykonawców ludobójstwa na Polakach OUN-SD i UPA na tzw. północno-zachodnich ziemiach ukraińskich, „Niepodległość i Pamięć” 2013, nr 3-4 [43-44], s. 99-140.

Siudak M., Bankructwo polskiej polityki wobec Ukrainy, http://geopolityka.net/michal--siudak-bankructwo-polskiej-polityki-Wobec-ukrainy.

Siudak M., Geopolityczne tło konfliktu z Izraelem i Ukrainą, http://geopolityka.net/ michal-siudak-geopolityczne-tlo-konfliktu-z-izraelem-i-ukraina/.

Siudak M., Słowo o ukraińskim nacjonalizmie, „Geopolityka”, http://geopolityka.net/.

Szycht A., Granat wrzucony do „Salonu”, portal „Prawy.pl”, http://prawy.pl/10025-gra-nat-wrzucony-do-salonu/.

Ukraińcy, nie idźcie tą drogą! Tak zaczyna się totalitaryzm!, http://kresy24.pl/ukrain-cy-nie-idzcie-ta-droga-tak-zaczyna-sie-totalitaryzm.

Wiemy, o czym Jarosław Kaczyński rozmawiał z Petro Poroszenką. „Mocno postawił wątek UPA”, http://niezalezna.pl/90156-wiemy-o-czym-jaroslaw-kaczynski-rozmawial--z-petro-poroszenka-mocno-postawil-watek-upa.

Wojtyła K., Osoba i czyn oraz inne studia antropologiczne, Lublin 1994.

Zajadło J., Prawo kontra historia, [w:] Fascynujące ścieżki prawa, red. J. Zajadło, Warszawa 2008.

Czesław PARTACZ

Ukraińcy i Polacy wobec pojednania i przebaczenia za ludobójstwo OUN-UPA

STRESZCZENIE

W czasie II wojny światowej nacjonaliści ukraińscy OUN-UPA, zamieszkali w granicach II RP, zamordowali co najmniej 134 000 Polaków na ziemiach zachodniego Wołynia i Małopolski Wschodniej. Ludobójstwo to nie zostało rozliczone przez współczesne państwo ukraińskie, które zaprzecza tej zbrodni OUN-UPA, a sprawcom stawia pomniki chwały. W artykule autor wylicza chrześcijańskie warunki przebaczenia i pojednania, które powinni spełnić Ukraińcy.

SŁOWA KLUCZOWE: zbrodnie ukraińskie, ludobójstwo banderowskie, negacja zbrodni przez Ukraińców, chrześcijańskie warunki przebaczenia

Ukrainians and Poles towards reconciliation and forgiveness for the OUN-UPA genocide

SUMMARY

During the World War II, OUN-UPA Ukrainian nationalists who inhabited the borderline territories of the Second Polish Republic, murdered at least 134,000 Poles in Western Volyn and Eastern Małopolska. Genocide has not yet been accounted for by the modern Ukrainian state. It denies this crime of the OUN-UPA and erects the monuments of glory o to them. In the article the author focuses on the conditions of forgiveness in Christianity and reconciliation that Ukrainians ought to fulfill.

KEYWORDS: Ukrainian crimes, Banderian genocide, negation of the crimes by Ukrainians, the conditions of forgiveness in Christianity

i Надоели баннеры? Вы всегда можете отключить рекламу.